Święta które na zawsze zostaną w mej pamięci i sercu to te, które będąc dzieckiem spędzałam u dziadków na wsi. Koty wylegujące się koło ciepłego pieca, rudy pies który łapczywie czekał na każdy rzucony kęs i kuchnia pełna cudownych, zapachów. Pamiętam z jakim zachwytem wpatrywałam się w słomiane ozdoby "pająki" które wesoło "tańczyły" przy suficie - kolorowy symbol szczęścia i urodzaju, oraz w moją babcię Jasię, krzątającą się przy garnuszkach, misach oraz stolnicy.
A wszystko po to by wieczorem wraz z pierwszą gwiazdką zasiąść do stołu przykrytego białym obrusem i uginającego się od smakowitych potraw. Zupa rybna z tradycyjną zacierką, kluski z makiem, pierogi z kapustą i grzybami-swojskie, proste dania, które niczego nie musiały udowadniać, bo zawsze smakowały tak samo doskonale. A na deser piernik na miodzie z pasieki dziadka i jabłka które zagrzebane w sianie czekały na ten specjalny wieczór...i radosne, wspólne kolędowanie.
Takie noszę w pamięci najwspanialsze i najsmaczniejsze Święta, które dziś staram się choć w małej części odtworzyć, by choć jeszcze jeden, jedyny raz poczuć ten niezapomniany serdeczny i przepyszny klimat.
Monika Dolat
Zgłoszenie wysłane na konkurs "Smaki i Zapachy Świąt"