Warszawa

Chwile bez mej latorośli

Chwile bez mej latorośli

Po pierwsze Kocham Najbardziej na Świecie Mój Skarb, lecz jak to z miłością nieraz bywa, i krótkie pauzy bez niego działają na mnie błogo.

Beztroskie chwile hmm… powiedzmy beztroskie ,,bezdzieciowej" dorosłej zabawy upływają mi bardzo szybko.

 

Zazwyczaj ten czas spędzam dbając o siebie w sensie duchowym oraz cielesnym.

Co do troski o ducha mego, to często chodzę do teatru czy kina oraz na ciekawe wystawy fotograficzne ( fotografia to moja pasja).

 

Bardzo lubię także czytać książki psychologiczne, kryminalne oraz romanse. Podczas czytania zapominam o wszelkich troskach i zmartwieniach.

Jestem ja i moja książka.

Wygodny fotel bądź nasza czerwona kanapa.

Zaparzam wtedy moją ulubioną gorącą czekoladę.

Te chwilę są dla mnie bezcenne!

 

Więc należy teraz opowiedzieć co z tym moim ciałem poczynam, gdy mego pierworodnego nie ma w pobliżu!

 

Po pierwsze długa kąpiel w wannie w towarzystwie olejku bądź płynu do kąpieli oraz lampki mojego ulubionego winka. Oczywiście w tle rozbrzmiewa cudowny i uspokajający soul.

 

Często robię sobie na spokojnie wszelkie zabiegi pielęgnacyjne ciała, czyli maseczki na twarz i włosy, manicure, pedicure itd.

 

Ostatnio z przyjaciółkami zorganizowałyśmy sobie „Babski Wypad” do Sopotu. Nasze dzieci pozostawiliśmy kochającym tatusiom, a w piątek popołudniu wyruszyłyśmy na wycieczkę.

 

Powspominałyśmy dawne czasy, stare miłości i czasy studiów. Oczywiście nie zabrakło czerwonego winka i dobrej komedii na DVD.

Mamusie, jak to mamusie, muszą mieć wszystko pod kontrolą, dlatego też nie obyło się bez kontrolnych telefonów do tatusiów z pytaniami:

- Co dziecko jadło?

- Czy zdążyło na rytmikę?

Jak również i tatusiowie dzwonili w sprawach stricte informacyjnych. Czyli:

- Gdzie jest pidżamka Krzysia z Bobem Budowniczym?

- Gdzie w szafce jest kaszka?

- Gdzie są ręczniki?

 

Wypad okazał się naprawdę udany, a my już w niedzielę popołudniu tęskniliśmy za naszymi rodzinkami.

 

Spędzanie czasu bez rodzinki to naprawdę wspaniała sprawa. Po godzinę lub dwóch czekam z utęsknieniem na spotkanie z moimi chłopakami. Wtedy czuję, że mi jest ich brak i całego tego bałaganu związanego z ich obecnością.

 

KOCHAM TE KLOCKI POROZRZUCANE PO MIESZKANIU!

TE AUTKA NA KOMODZIE

CZY KSIĄŻKI NA ŁÓŻKU W SYPIALNI!

 

Joanna P.

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć