Dla każdego z nas nauka pływania dziecka oznacza co innego. Z punktu widzenia instruktora proces rozpoczyna się w każdym możliwym momencie a kończy w momencie opanowania sportowej techniki pływania. Perspektywa ma jednak znaczenie i kluczowa dla bezpieczeństwa nad wodą umiejętność pływania często jest utożsamiana przez rodziców z umiejętnością samo asekuracji w wodzie oraz umiejętnością samodzielnego przepłynięcia kilku metrów na plecach. O ile pierwszy model zakłada wieloletnie zorganizowane szkolenie pływackie o tyle drugi jest dostępny dla każdego, w dodatku w relatywnie krótkim przedziale czasu.
Jeżeli zależy Wam na oswojeniu dziecka z wodą oraz przygotowaniu do samodzielnego pływania jeszcze w tym roku to czas rozpocząć przygotowania. Po około 8 tygodniach ćwiczeń jest to do zrobienia, starszym dzieciom czasami wystarczy jedno indywidualne spotkanie z instruktorem. Na potrzeby poniższego artykułu ustalamy, że przygotowania do wakacji oznaczają nabycie umiejętności samodzielnego przepłynięcia odcinka przynajmniej 10 m na plecach lub na brzuchu.
Od czego zależy szybkość nabywania nowych umiejętności pływackich przez dzieci?
Progres w nauczaniu nowych umiejętności ruchowych wiąże się bezpośrednio z możliwościami koordynacyjnymi dziecka i jego ogólną sprawnością. Im dziecko starsze tym szybciej jest w stanie zrozumieć i odtworzyć zadania demonstrowane na zajęciach.
Drugim czynnikiem jest strach przed wodą i zanurzaniem się w wodzie. Dzieci 4, 5, a nawet 6 letnie wymagają przede wszystkim oswojenia. Jeżeli nie uda im się samodzielnie popłynąć to nie należy się tym zrażać. Do pływania wszyscy musimy dojrzeć.
Jeżeli będziecie próbowali odgrywać rolę nauczyciela, a wiecie jak ciężko rodzicom jest zdobyć autorytet u swojego dziecka i zmobilizować do ćwiczeń to największą pułapką jest próba przekazywania wiedzy na siłę i pod dyktando. Jako rodzice tworzycie strefę poczucia bezpieczeństwa i to powinno być priorytetem. Przy Was dziecko czuje się chronione i zaopiekowane. Jest to też dla Was potencjalna pułapka, ponieważ musicie uprzedzać wszystkie możliwe konsekwencje nowych ćwiczonych elementów w wodzie. Mam tutaj na myśli przede wszystkim pierwsze próby wydechów do wody, zanurzania uszu, oczu itd. Jeżeli dziecko pozna zawczasu konsekwencje i będzie psychicznie przygotowane, że coś może pójść nie tak, chętniej będzie wracać do przekraczania swoich lęków i barier.
Najważniejsze są solidne podstawy i oswojenie z wodą, nawet jeśli nie jesteście specjalistami i sami nie potraficie pływać, na płytkim i ciepłym basenie możecie zrobić więcej dla swojego dziecka niż niejeden instruktor. Wybieraj miejsce na tyle płytkie, aby dziecko mogło swobodnie się w nim bawić, oprzeć rękami na dnie pływalni. Pierwsze próby leżenia potraktujcie jak kosmiczną wędrówką w wodny stan nieważkości. Skorzystaj z kilku porad szkoły pływania Swimple.
Poniżej lista zadań do zrobienia:
Gratulacje – po wykonaniu ostatniego zadania dzieli Was już tylko krok od samodzielnych pierwszych metrów w wodzie. Najważniejsza jest dobra zabawa i podejmowanie kolejnych prób chociażby przez zabawę. Pamiętajcie nie naciskajcie, żartujcie i bawcie się z dzieckiem. Każde niepowodzenie starajcie się przerywać zmianą zadania, zabawą lub rozmową o „niebieskich migdałach”.
Życzę Wam powodzenia, a jeżeli potrzebujecie pomocy profesjonalistów to zapraszam na naukę pływania dla dzieci w Warszawie.