Wielu rodziców niepotrzebnie w przypadku małych dzieci rezygnuje ze wspólnej jazdy na rowerze. Wynika to najczęściej z obawy o bezpieczeństwo czy komfort malucha. Tymczasem takie podróże duże i małe to znakomita forma spędzania wolnego czasu, rozwijania aktywności i wiedzy dziecka o otaczającym świecie. W naszym artykule postaramy się bliżej przyjrzeć najważniejszym aspektom wynikającym z podróży jednośladem. Zapraszamy do lektury.
Od kiedy zacząć podróż?
Oczywiście wspólne podróżowanie na rowerze z dzieckiem wymaga od nas odpowiedniego podejścia czy zaopatrzenia. Przede wszystkim liczy się wiek dziecka, od którego może ono brać udział w takich wyprawach. Istotne jest tutaj rozgraniczenie między fotelikiem rowerowym a specjalną przyczepką. W przypadku tej drugiej nie mamy za bardzo ograniczeń, gdyż malec może z nami podróżować praktycznie od pierwszych dni życia. Inaczej nieco przedstawia się sytuacja z fotelikiem. Ze względu na moment kształtowania się dziecięcego kręgosłupa i postawy, zaleca się aby było ono przewożone w foteliku dopiero od 1. roku życia. Jeśli chodzi o ograniczenia w drugą stronę, to większość fotelików posiada maksymalne obciążenie do 22 kg, choć zdarzają się i takie, które mogą udźwignąć do 35 kg. Warto tu jednak spojrzeć na przepisy prawne o ruchu drogowym, które ustalają (art. 33 ust 2), że w foteliku powinno być przewożone dziecko maksymalnie do 7. roku życia. W sytuacji przyczepki rowerowej barierą może być wzrost dziecka – 120 cm. Odliczając sytuacje losowe, jak wrodzona choroba dziecka, raczej do tego czasu malec będzie już samodzielnie jeździł na swym rowerku.
Fotelik czy przyczepka?
Argumenty za fotelikiem
Z pewnością klasyczny fotelik nie ogranicza rowerzysty w trakcie poruszania się po miejskich czy polnych drogach. W przeciwieństwie do przyczepki możemy z nim ominąć korek, wjeżdżać w wąskie miejsca. Dodatkowo w takim foteliku dziecko ma o wiele lepsze pole widzenia, co jest przecież niezwykle istotne dla ciekawego świata malca. Dziecko nie będzie ograniczone przez konstrukcję przyczepki. Fotelik ponadto o wiele lepiej można przechowywać czy transportować w samochodzie. Jego kolejnym atutem jest znacznie lepsza amortyzacja, dzięki czemu dziecko nie będzie aż tak bardzo odczuwało nierówności na drodze. Wydaje się on najlepszym rozwiązaniem na co dzień. Jeśli akurat to on znajduje się w kręgu zainteresowań, to proponujemy sprawdzić przydatny poradnik - jaki fotelik rowerowy kupić?
Argumenty za przyczepką
Korzystanie z fotelika automatycznie zabiera nam miejsce przeznaczone na bagażnik, sakwy rowerowe. Z przyczepką nie musimy się martwić o takie problemy. Posiada ona przy tym pojemny luk bagażowy. Coraz więcej producentów tworzy modele, które po odpięciu mogą pełnić rolę wózka spacerowego. Przyczepka daje nam o wiele większe możliwości postojowe, kiedy to z łatwością możemy zatrzymać rower czy z niego zejść, bez obawy o bezpieczeństwo malucha. Gwarantuje ona również znacznie lepsze warunki do wypoczynku czy snu dziecka, jak i również o wiele lepiej sprawdza się w chłodniejsze dni, kiedy to dziecko możemy opatulić kocem, innym przykryciem. Przyczepka polecana jest w szczególności w przypadku weekendowych, dłuższych wypraw.
Bezpieczeństwo
Jeśli nasz wybór padnie na fotelik rowerowy, to musimy już na samym początku zdać sobie sprawę z kilku ograniczeń. W szczególności tyczy się to jednośladów w męskim typem ramy. Wsiadanie i zsiadanie z takiego roweru przy pierwszych wyprawach wiązać się będzie z problemami. Będziemy mieć o wiele mniej miejsca na ruch nogą, przy jednoczesnym pamiętaniu o utrzymaniu prawidłowej pozycji roweru. Jednak z czasem powinniśmy do tego przywyknąć. O wiele lepiej sprawdzają się w tym zakresie modele z damskim typem ramy, przez którą łatwiej jest przełożyć nogę.
Z oczywistych względów to przyczepka rowerowa gwarantuje większe bezpieczeństwo, co wykazały różnego rodzaju crash testy. Jednak jazda z fotelikiem również nie powinna wiązać się z wieloma zagrożeniami. Obecne foteliki posiadają konstrukcję, która ma za zadanie maksymalną ochronę dziecka w przypadku wywrotki roweru. Warto jednak pomyśleć nad stosownym kaskiem. Jego posiadanie uzależnione jest tylko i wyłącznie od upodobań rodziców. Część z nich ze względu na komfort nie zakłada sobie ani dziecku takiego nakrycia głowy, inni z kolei nie wyobrażają sobie wyprawy bez kasku. Jeżeli już zdecydujemy się na zakup takiego zabezpieczenia, wybierzmy modele z odsłoniętym tyłem, które zapewnią dziecku więcej komfortu i swobody ruchu głową.
Komfort dla dziecka
Jak już wspomnieliśmy, więcej komfortu i bezpieczeństwa dziecko zazna w przyczepce rowerowej. Będzie ona idealna do jazdy w niesprzyjających warunkach, jak i również w sytuacji, gdy maluch musi odespać kilka chwil. Musimy się raczej nastawić na to, że podczas jazdy w foteliku głowa śpiącego dziecka będzie po prostu dyndać. Dobrze jest być przygotowanym na złą, zwłaszcza deszczową pogodę. Przyczepki rowerowe posiadają klasyczne osłony, które zapewnią dziecku ochronę przed wilgocią czy wiatrem. W przypadku fotelika konieczne będzie dokupienie specjalnej peleryny przeciwdeszczowej.
Kontakt z dzieckiem
W obu przypadkach nie możemy liczyć na pełen kontakt z dzieckiem, jednak w tym aspekcie o wiele lepiej wypada fotelik. Przede wszystkim dziecko znajduje się tuż za naszymi plecami, przez co lepiej jest nam je kontrolować. O wiele łatwiej podczas jazdy czy postoju jest podać maluchowi coś do picia lub jedzenia, poprawić mu kask, czapeczkę czy choćby zabawiać w czasie podróży piosenkami, rozmową. Dziecko w przyczepce będzie nieco oddalone od nas, lecz przy dobrej pogodzie i równej nawierzchni możemy odsłonić przednią folię, przez co również będziemy mieć lepszy wgląd na malucha czy kontakt z nim. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem wydaje się fotelik mocowany z przodu. Dzięki niemu będziemy mieć cały czas dziecko przed sobą, a ponadto takie foteliki poprawiają stabilność roweru, zwiększają bezpieczeństwo malucha. Należy jednak pamiętać, iż przeznaczone są dla dzieci wyłącznie do 3 lat.
Jazda w czasie ciąży?
W wielu krajach zachodnich kobiety w ciąży na rowerze to widok dosyć powszechny. W Polsce nadal wywołuje kontrowersje. Wszelkie badania wykazały, że taki sposób poruszania w większości przypadków jest nawet wskazany i nie wiążą się z nim żadne zagrożenia dla dziecka. Dlatego też będąc w ciąży, kobiety nie powinny rezygnować z tej formy aktywności.