Dawno nie widziałam tak mądrego i pięknego przedstawienia, jakim jest „Szary Chłopiec”. Prawdę mówiąc, po przedstawieniu ocierałam łzy, tak byłam wzruszona i oczarowana… A spektakl przeznaczony jest dla maluchów, na widowni zasiadały nawet dwulatki.
Sztuka opowiada o stworzeniu świata. Dzieci poznają kontynenty i mieszkające na nich zwierzęta. Uczą się, że na Antarktydzie jest zimno, a w Afryce gorąco. Cały świat staje się kolorowy, pełny emocji i barw, każda istota znajduje swoje miejsce: żyrafy, pingwiny, ptaki. Potem następuje stworzenie różnokolorowych ludzi, którzy zamieszkują poszczególne części świata. Tylko piąty chłopiec nie ma żadnej barwy, jest szary… Rodzice martwią się o niego, szukają pomocy, jeżdżą na wycieczki do Azji, Afryki czy na Antarktydę. Odwiedzają nawet lekarza. A sposób, by go uratować, okazuje się taki prosty – chłopiec po prostu potrzebuje przyjaciela…
Mądra to opowieść. I bardzo, bardzo wzruszająca. Piękne piosenki, barwna scenografia, wspaniała gra aktorska to niewątpliwie atuty tego przedstawienia. Sztuka uczy dzieci tolerancji, tego, że każdy jest inny i że każdy ma swoje miejsce w świecie. Inny nie znaczy tutaj gorszy, każdy ma prawo do swojej wyjątkowości i przez tę swoją oryginalność czyni świat ciekawym.
Przedstawienie nie ma charakteru dydaktycznego, jest zabawne, lekkie, a jednak uczy, żeby nie być wrogiem dla innego człowieka, żeby nie kłócić się z powodu różnic, tylko, by cieszyć się z odmienności naszych kontynentów, kolorów skóry, z naszej inności, która składa się na piękno świata.
I to przesłanie o przyjaźni jest najpiękniejszym przesłaniem. Dzięki drugiej osobie życie nabiera barw, staje się pełniejsze, a my uczymy się odkrywać siebie na nowo. Szaremu chłopcu długo jest wszystko jedno, jest obojętny, czasem zły na wszystko... A potem wszystko się zmienia! Staje się pogodnym, ciekawym świata malcem, który potrzebował kogoś bliskiego, by uwierzyć w siebie i odzyskać barwy.
Z całego serca polecamy tę opowieść wszystkim dzieciakom, bo uczy ona co naprawdę jest ważne, a jest przy tym wesoła, rozśpiewana i radosna. Dzieci prowadzą stały dialog z aktorami, są włączane do zabawy stwarzania świata, pytane o nazwy zwierząt, razem liczą czy wybierają środek lokomocji do podróży, którą ma odbyć szary chłopiec ze swoimi rodzicami. Interaktywność tego przedstawienia to jego ogromna zaleta. A ma ich bez liku!
Anita, mama Kajtka i Kornelki
Na spektakl zapraszamy do Teatru Arlekin, a terminy możecie sprawdzić TUTAJ>>>