Łódź

Dlaczego słonie mają trąby? Relacja ze spektaklu

Dlaczego słonie mają trąby? Relacja ze spektaklu


Bardzo cieszyliśmy się, że znów znajdziemy się w Baśniowej Kawiarence, w tym magicznym miejscu, w którym czas się  zatrzymuje, a wszystko wydaje się zaczarowane i przeniesione ze świata dziecięcych marzeń…
Tym razem wybraliśmy się na spektakl „Dlaczego słonie mają trąby- opowieści afrykańskie”.


Kiedy weszliśmy do tego pełnego ciepła i koloru miejsca, zamówiliśmy gorącą, owocową herbatkę i krem czekoladowy, a potem… Potem popłynęła opowieść.


Dlaczego słonie mają trąby i co z tym ma wspólnego ich ciekawość oraz bardzo straszny krokodyl? Z jakiego powodu leniwym wielbłądom wyrosły garby? I czy to prawda, że ogromne wieloryby nie jedzą ludzi, bo mają wąski przełyk? Na te i inne pytania odpowiedziała nam podróżnik Livingstone i Afrykanka Ula.


Zabawne są te historie, barwne, ciekawe, wciągają wszystkich, nawet tych najmłodszych, którzy śledzą z wypiekami na twarzy, rozgrywające się przed nimi, widowisko. Dzieciaki uczą się, że głupota i lenistwo nie popłacają, ale dowiadują się również, że warto być ciekawym świata jak to małe, tytułowe słoniątko.


Sztuka jest interaktywna, aktorzy wciągają w ten afrykański świat dzieci, które stają się np. kuzynem pawianem czy ciocią żyrafą i odpowiadają na różne, czasem dziwne i śmieszne pytania.


Dwie rzeczy nas po prostu zachwyciły – przepiękne, barwne, zabawne lalki  i dekoracje oraz wspaniałe, rytmiczne, bardzo melodyjne piosenki. Dzięki temu wszystkiemu oraz dzięki fantastycznej grze p. Urszuli Binkowskiej i p. Włodzimierza Twardowskiego  mogliśmy na chwilę przenieść się na afrykański kontynent.


Warto wspomnieć, że przedstawienie zrealizowano na podstawie „ Takich sobie bajeczek” R. Kiplinga, który napisał tę książeczkę dla swojej córki. Chciał wytłumaczyć jej, dlaczego świat wygląda tak jak wygląda i dlaczego zwierzęta posiadają trąby, garby i inne cechy charakterystyczne, np. Dlaczego kot chodzi własnymi ścieżkami? Z jakiego powodu nosorożec ma pomarszczoną skórę? itd.


Szkoda tylko, że z dwunastu opowiadań autora „ Księgi dżungli” wykorzystano tylko trzy. Bo my oglądalibyśmy jeszcze, i jeszcze, i jeszcze.


Po spektaklu pan Włodzimierz pokazywał najmłodszym lalki, które grały w tej sztuce: słonia, wieloryba, wielbłąda, węża, krokodyla i inne. Maluchy z zaciekawieniem słuchały opowieści aktora, a także z radością dotykały przepięknych zwierząt.


Z żalem opuszczaliśmy to niezwykłe, przytulne miejsce, ale obiecaliśmy sobie, że szybko tutaj wrócimy! Nie tylko po to, by obejrzeć wspaniałe przedstawienie czy zjeść coś przepysznego, ale, by ogrzać się panującą tutaj niepowtarzalną, ciepłą atmosferą.


Do zobaczenia w Baśniowej Kawiarence! My tam będziemy już niedługo, dołączcie do nas, zapraszamy!

 

Anita, mama Kajtka i Kornelki

 

1/6
1/6
2/6
2/6
3/6
3/6
4/6
4/6
5/6
5/6
6/6
6/6

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć