Łódź

Animacje w Se-ma-for, czyli przygoda z bajkami i wyobraźnią

Animacje w Se-ma-for, czyli przygoda z bajkami i wyobraźnią

Cóż może być lepszego niż rodzinna wyprawa do byłego Muzeum Bajek, obecnie Muzeum Animacji Se-Ma-For (http://www.muzeum.se-ma-for.com)? Dla dorosłych to powrót do klasyki z dzieciństwa - Miś Uszatek, pingwin Pik-Pok, Miś Colargol, Muminki. Dla dzieci to nowi bohaterowie serii “Zajączek Parauszek” oraz genialne, pobudzające wyobraźnię scenografie.

 

Muzeum jest niewielkie, ale rewelacyjne. Jest wiele ekspozycji “za szybą”, zwłaszcza te z oryginalnymi lalkami z dawnych seriali. Jednak scenografie są na wyciągnięcie ręki i można przyjrzeć się wszystkim szczegółom - zarówno scenom z “Parauszka”, jak i oskarowego “Piotrusia i Wilka”. Do ręki można wziąć story-boardy i prześledzić scenariusz animacji. Można obejrzeć efekt żmudnej pracy animatora: dwa dni nagrań to zaledwie kilka minut filmu. Dzieci bawią się interaktywnymi pulpitami, na których oglądają fragmenty bajek i animacji. A na deser można nawet zostać bohaterem własnego filmu korzystając z planu zdjęciowego.

 

Zwiedzanie może przebiegać z przewodnikiem, co polecam rodzicom ze starszymi dzieciakami. Młodsze będą biegać po sali z szeroko otwartymi oczami i podziwiać: wielką rybę ze scenografii „Ichthys”, krzywe domy w mieście ludzi bez głów, las z mieszkańcami “Parauszka”, zagrodę syberyjską z “Piotrusia i Wilka” lub inne magiczne światy. Mogą dotknąć starej, analogicznej kamery i pobawić się pulpitami dotykowymi. A na koniec serwowana jest projekcja bajki “Zajączek Parauszek” w mini-kinie muzeum. To uspokaja rozbiegane dzieci i pięknie kończy zwiedzanie.

Ale są też w Se-Ma-Forze warsztaty dla maluchów, które pomogą przenieść przygodę z animacją w głębszy wymiar. My mieliśmy przyjemność brać udział w dwóch warsztatach.

 

Najmłodsze dzieciaki brały udział w warsztacie “Muzyczne Hopsasanki z Bergamutką” (http://www.muzeum.se-ma-for.com/warsztaty/muzyczne-hopsasanki-z-bergamutka-pl) - to warsztaty ogólnorozwojowe z muzyką. Grupa docelowa to maluszki od zera do 4 lat. Zajęcia prowadzone są z chustą, piłkami, a potem piórkami, kawałkami materiałów, światłem i oczywiście dźwiękami - gitary oraz małych instrumentów w rękach dzieci. Przyjemne zajęcia zwłaszcza dla maluchów 1-3, choć tematycznie nie związane z samym muzeum.

 

fot. Małgorzata Ossowska

 

Za to mój 6-latek wybrał się na warsztaty animacji “Pani Jesień” (http://www.muzeum.se-ma-for.com/warsztaty/pani-jesien-pl). Kacper uwielbia konstruować i faktycznie na zajęciach skonstruował własną kukiełkę obklejając drucik plasteliną. Do scenografii jesiennej ulepił… kościotrupa :) - to chyba nawiązanie do Helloween, mam nadzieję. Inne dzieci też ulepiły swoje kukiełki i ustawiły na scenie. Potem były żmudne ujęcia nagrywane cyfrowym aparatem i obrabianie tychże ujęć w programie do animacji poklatkowej. Końcowy efekt to kilkusekundowa animacja, która została przedstawiona publiczności w mini-kinie Se-Ma-For.

 

 

Tak więc kościotrup jest już u nas w domu, a filmik zrobiony na warsztatach na dysku twardym (otrzymaliśmy na maila). Kacper bardzo zadowolony, a rodzice dumni.

 

Warsztaty animacji gorąco polecam, to świetne uzupełnienie zwiedzania samego muzeum oraz iskra, która być może obudzi nową pasję w dziecku, kto wie? 
 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć