Przez jakiś czas mieszkałam na Bałutach, w rejonie pętli linii 57,
przy ulicy Marysińskiej. Bardzo ubolewałam, że w moim rejonie nie ma
atrakcyjnych placów zabaw dla dzieci. Zaledwie w jednym miejscu stoi coś, co może kiedyś było placem zabaw, lecz na dzień dzisiejszy do żadnych zabaw dla dzieci się nie nadaje.
Z tego powodu, gdy chciałam aby dziecko pobawiło się w publicznych
miejscach razem z innymi dziećmi, udawałam się do znajdującego się
najbliżej parku.
Dziś mój poprzedni rejon zamieszkania posiada bardzo ciekawy i godny polecenia plac zabaw. Myślę jednak, że nie każdy zdaje sobie sprawę z jego istnienia, ponieważ znajduje się on w nieco skrytym miejscu, a mianowicie u zbiegu ulic Marysińska i Obrońców Warszawy. Plac jest przeznaczony dla dzieci radzących sobie na tego typu atrakcjach. Jest ogrodzony, więc nie ma większego niebezpieczeństwa, że dziecko wybiegnie na ulice i wpadnie pod nadjeżdżający samochód.
Znajdują się tam m.in. drabinki, mostek, tunel do przechodzenia, zjeżdżalnia oraz "bujaczki" na sprężynach.
Plac jest bardzo kolorowy i dzięki znajdującym się tam przyrządom pozwala na zdobywanie przez najmłodszych nowych umiejętności.
Zabawa tam na pewno sprawi im ogromną radość.
Edyta Ulińska