W deszczowe popołudnie Dnia Dziecka zabrałam moje dzieci na spektakl pt. "O żabce co nie została królewną" .Spektakl odbył się w tymczasowej siedzibie Teatru Arlekin na ul. Piotrkowskiej.
Przywitał nas Pan dyrektor Waldemar Wolański i zachęcającymi słowami zaprosił do obejrzenia otwartej próby przed spektaklem i obiecał, że po spektaklu będzie można podejść porozmawiać z aktorami, wziąć autograf, dotykać lalek.
Nim na dobre się rozpoczęło aktorzy przeprowadzili rozgrzewkę głosu a dzieci chętnie się dołączyły i robiły językowe wygibasy, to było bardzo zabawne.Spektakl był śpiewany, jak to na próbie zdarzały się małe zapomnienia tekstu i to też było fajne, że byliśmy świadkami tego, dzieci się pytały czy tak miało być, a te które zakupiły książeczkę poprawiały aktorów.
Bajka opowiada o zwierzątkach: żabce co była ropuchą, wiewiórce której ząbki nie mieściły się w buzi, łosiu takim sobie łosiu, kurce co to miała złote piórka, ale wszystkie jej wyleciały, grubej foce, sowie co nie umiała czytać, była też papuga co to chciała papugować po wszystkich, sprytny lisek, miś któremu rozumek nie mieścił się w główce i był też lew który siedział na drzewie.
Wszystkie te zwierzątka żyły sobie szczęśliwie w lesie do momentu jak pewna mała ploteczka [że król szuka żony] wyszła na światło dzienne i się zaczęło. Wszyscy chcieli zasiąść na tronie, ale najbardziej zdeterminowana była żabka, naobiecywała wszystkim złote góry jak tylko pomogą jej zostać królewna, doprowadziła do powstania REWOLUCJI w lesie. Gdy lew dowiedział się o wszystkim zeskoczył z drzewa a nie czynił tego zbyt często i pokazał zgromadzonym swoja potęgę, niwecząc tym samym dalekosiężne plany.
Żabka była harda, ale spotkała ją kara została zjedzona przez bociana. Bocian był zaskoczeniem nie tylko dla żabki, ale też dla widowni jak wparadował na scenę na ogromnych szczudłach, super efekt. Wszystko wróciło do normy i było jak dawniej.
Przedstawienie fantastyczne, aktorzy z ogromną energią trafiającą do małego widza. Lalki kolorowe i fajnie zrobione, piosenki nuciliśmy jeszcze po wyjściu bo łatwo trafiały do ucha. Bardzo się wszystkim podobało, a po przedstawieniu wszyscy oblegali scenę. Aktorzy chętnie udzielali wszelkich informacji i dawali autografy. Było bardzo miło i sympatycznie spektakl warty polecenia.
Mama Magda