Łódź

Wywiad z Anną Nowicką - reżyser spektaklu Kot w butach

Wywiad z Anną Nowicką - reżyser spektaklu Kot w butach

Na dzień przed premierą Kota w butach udało nam się złapać Panią reżyser Annę Nowicką i uzyskać garść informacji o nowym spektaklu Teatru Arlekin.


Specjalnie dla czytelników portalu CzasDzieci Anna Nowicka zdradza tajemnice Kota w butach!


(Siedzimy a sali widowiskowej, za chwilę ma się rozpocząć próba generalna)…


CzasDzieci: Patrząc na nowoczesną scenografię, która została przygotowana na potrzeby Kota w butach nasuwa się pytanie w jakiej konwencji utrzymany jest spektakl. Czy nawiązuje do bajki, którą wszyscy znamy?


Anna Nowicka: Spektakl oparty jest oczywiście na bajce, pojawiają się w nim jednak elementy współczesne. Razem ze scenograf (Marika Wojciechowska) starałyśmy się połączyć tradycję z nowoczesnością i przedstawić naszą wizję Młynarczyka i kota. Spektakl utrzymany jest w konwencji komedii dell`arte.


CzasDzieci.pl: Jaki jest Kot w tym przedstawieniu? Nie ukrywajmy… kot gra tutaj pierwsze skrzypce.


Anna Nowicka: Tak, kot to postać niezwykle barwna. Dla mnie kot się mieni – jest i sprytny i jest iluzjonistą a zarazem superbohaterem, który skłania do podejmowania ważnych życiowych decyzji. Kot Młynarczyka to też taki Arlekin – najpierw zrobi, później pomyśli, wplątuje się w niesamowite historie a jednak wychodzi z nich cały.


CzasDzieci.pl: Spektakl nowoczesny, ale czy zrozumiały dla dzieci?


Anna Nowicka: Trzeba przyznać, że reżyser nie zawsze jest pedagogiem. Ja natomiast staram się zawsze pamiętać, że widzem jest dziecko. Przed pracą nad nową sztuką oglądam dużo bajek aby lepiej zrozumieć jak dziecko odbiera świat. Myślę, że nie będzie problemu ze zrozumieniem spektaklu Kot w butach.


CzasDzieci.pl: Ostatnio w bajkach a nawet i w przedstawieniach teatralnych skierowanych do widowni dziecięcej znajdujemy tzw. drugą płaszczyznę, czy to w dialogach czy prezentowanych sytuacjach. W tej warstwie rozgrywają się sceny nie zawsze dla dzieci zrozumiałe a skierowane do rodziców. Czy widz dorosły odnajdzie w „Kocie” coś dla siebie?


Anna Nowicka: Myślę, że tak. Zależało mi na tym, aby Kot w butach był spektaklem familijnym, aby rodzice również mogli odbierać spektakl na swojej płaszczyźnie.


CzasDzieci.pl: Spektakle dla dzieci z reguły niosą przesłanie. Jakie ono będzie w przypadku tej sztuki?


Anna Nowicka: Nie lubię moralizowania. Kot w butach nie jest nasycony dydaktyzmem, ma przesłanie, nie jest ono jednak nachalne. Widz niejako sam dochodzi do wniosku: Nie należy bać się być sobą. Często obawiamy się „wyskoczyć przed szereg”, wolimy tkwić w grupie, bo tak jest łatwiej. Kot w butach ma pokazać, że warto być sobą i warto podejmować własne decyzje.


CzasDzieci.pl: Przejdźmy jeszcze do kwestii technicznych. Jak długo trwały przygotowania do spektaklu?


Anna Nowicka: Półtora miesiąca…Ogrom pracy w bardzo krótkim czasie. Każdy z aktorów gra po kilka ról z wyjątkiem kota, który na scenie jest cały czas.


CzasDzieci.pl: Jesteśmy w teatrze lalek wypada zatem zapytać o marionetki. Jakie ich rodzaje będą wykorzystane w Kocie w butach?


Anna Nowicka: Będą to pacynki. Dodatkowo eksperymentalne techniki, ale to już zobaczą widzowie na przedstawieniu.


CzasDzieci.pl: Dziękuję bardzo za rozmowę! Czego się życzy reżyserom przed premierą?


Anna Nowicka: Generalnie życzy się niepowodzenia..


CzasDzieci.pl: Zatem niepowodzenia!


Anna Nowicka: Nie dziękuję.

 

Premiera Kota w butach już jutro w Teatrze Arlekin. Zapraszamy!

 

1/4
1/4
Ostatnie przygotowania do premiery
2/4
2/4
Kury pilotki
3/4
3/4
Element scenografii
4/4
4/4
Niezwykła scenografia

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć