Kto z nas nie zna baśni o Królowej Śniegu?
Kto z nas nie wzruszył się losem małej Gerdy wędrującej w poszukiwaniu Kaja w głąb skutego lodem królestwa?
A zaczęło się od lustra. Nie było to jednak zwykłe lustro! Na skutek złych czarów wszystko odbite w lustrze było brzydkie. Gdy okruch lustra trafił do oka Kaja serce chłopca zmieniło się w bryłkę lodu. A lód należy do Królestwa Pani Śniegu!
W spektaklu wystawianym na deskach Teatru Pinokio w Łodzi zobaczyć można nieco uwspółcześnioną wersję historii o Kaju i Gerdzie.
Oszczędna scenografia prowadzi oko widza, koncentruje jego uwagę, podczas gdy głównym elementem kompozycji scenicznej jest światło. Razem z muzyką buduje nastrój, doskonale współgra z zastosowanymi elementami scenografii – łagodnie podkreśla miękkość i delikatność płatków śniegu. W scenie, w której Gerda, zmęczona wędrówką upada na biały puch, widz ma wrażenie, że trafił do zaczarowanego świata.
W spektaklu nie brak jednak momentów grozy. Królowa Śniegu przedstawiona zostaje w technice teatru cieni. Taki zabieg demonizuje jej postać. Wyostrzone rysy, niepokojąca muzyka działają bardzo przekonująco na wyobraźnię dziecka. Biały świat już nie jest przyjaznym miejscem.
Spektakl z pewnością wart zobaczenia jednak w moim odczuciu zabrakło baśniowości w scenie spotkania Kaja i Gerdy. Zabrakło tego podkreślenia, że władza Królowej Śniegu nie sięga tam, gdzie zaczyna się miłość.
Spektakl z pewnością dla dzieci starszych.
Ambitna realizacja tak trudnego spektaklu wpisuje się w dążenia Teatru Pinokio do pozyskania większego grona widzów i przełamania stereotypu, że teatr lalkowy jest przeznaczony tylko dla najmłodszych dzieci.
reżyseria: zbiorowa
scenografia: Dariusz Panas
muzyka: Mateusz Czarnowski
Obsada: Danuta Kołaczek, Anna Woźniak-Płacek, Aleksandra Wojtysiak, Anna Sztuder-Mieszek, Żaneta Małkowska, Piotr Szejn,Włodzimierz Twardowski, Krzysztof Ciesielski, Łukasz Bzura