Cykl opowieści o rozwoju jabłonki - od nasionka aż do statecznego drzewa - z punktu widzenia... samej zainteresowanej, czyli jabłonki.
Ludwig Hellmann postanowił przybliżyć dzieciom piękny świat przyrody. I to nie tak zwyczajnie, a iście po mistrzowsku. Już od pierwszej strony mali czytelnicy mogą poczuć więź z mikroskopijną pesteczką, która na ich oczach i na kartach książki, staje się powoli piękną, dorodną jabłonią. Niby prosta sprawa, prawda? A jednak nie do końca. Takie małe drzewko-nie-drzewko musi codziennie mierzyć się z wieloma niebezpieczeństwami - ze ślimakami, z kotami, z zimą, z wiatrem, z mrozem... Okazuje się, że warto czasem słuchać porad starego klona, a przyroda rządzi się swoimi prawami, których zmienić nie możemy. Ale możemy je zrozumieć.
Dzięki temu, że historia przedstawiona jest z punktu widzenia jabłonki (wiemy, co drzewko czuje, co myśli), rozbudza w dzieciach większą wrażliwość na naturę.
Tekst został napisany z lekkim humorem - nie raz i nie dwa wywołał uśmiech na mojej twarzy. Ilustracji jest stosunkowo mało, ale jak się już pojawiają, to wprowadzają "sielski" klimat. Wystarczy spojrzeć na okładkę :)
Myślę, że książka jest idealna na prezent dla starszych przedszkolaków i młodszych szkolniaków.
Georgina Szelejewska