Hortensja to mała dziewczynka, która mieszka w zimowym lesie pełnym zasp i wilków. Pomimo tego, że jest bardzo dzielna, dzień za dniem zmaga się ze swoim największym strachem. I nie, nie są to wilki. Bo z wilkami Hortensja żyje przecież bardzo dobrze. To czego się obawia, to jej własny, osobisty cień. A on potrafi bywać straszny, wielki i w ogóle przepotworny. W dodatku wszędzie za nią łazi. Hortensja wymyśla więc sposoby, jak się go pozbyć, ale czy to na pewno dobry pomysł? Co się stanie, gdy cienia zabraknie, a na horyzoncie pojawi się prawdziwe niebezpieczeństwo...?
Przyznaję, ta urocza książka autorstwa dwóch sióstr - Natalii i Lauren O'Hara - skradła moje serce. Szczególnie warte uznania są ilustracje - kilka z nich chętnie oprawiłabym w ramki i powiesiła na ścianie. Takie są piękne.
Z początku wydawało mi się, że treść może być nieco niezrozumiała dla mniejszych dzieci, ale po tym, jak moja niespełna czteroletnia córka wciąż wraca do lektury, nie mam już wątpliwości. Ta książeczka to nie tylko opowieść o grze światła i cieni, ale też opowieść o tym, jak oswoić dziecięce strachy. I właściwie każda strona, każda ilustracja, daje rodzicom punkt wyjścia do dyskusji na rożne tematy. Zdecydowanie jest to pozycja, którą warto mieć w swojej biblioteczce.
Pamiętajcie, żeby tuż po seansie głośnego czytania, zarezerwować sobie czas na zabawę cieniami na ścianie. Zawczasu nauczcie się, jak zrobić wilka, niedźwiedzia oraz piekarza. Dzieci Wam nie odpuszczą. Sprawdzone ;)
Georgina Szelejewska