Bardziej lub mniej znani, odlegli (biorąc pod uwagę pochodzenie i trasy podróży), ale i swojscy (też Polacy!) - wszyscy oni musieli mieć żądną wyzwań, otwartą i odważną naturę, skoro teraz możemy o nich rzec z podziwem: Wielcy Odkrywcy! Ziemia, lód, woda i powietrze – zapraszały do wielkiej przygody i oni wyszli jej naprzeciw. Nie sposób wspomnieć o wszystkich (w książce znalazło swe miejsce 26 śmiałków, w tym jedna kobieta). Poczet odkrywców rozpoczyna postać polskiego mnicha - Benedykta Polaka, który to w XIII wieku „opisał stepy Azji i zwyczaje władców Mongolii”. Przez Marco Polo, oczywiście Krzysztofa Kolumba, Ferdynanda Magellana, Davida Livingstone'a, Roalda Amundsena, Neila Armstronga i wielu innych dochodzimy do wieńczącego tę wspaniałą plejadę – znów Polaka – Aleksandra Wolszczana.
Choć opowieści o Wielkich Odkrywcach nie są łatwe – nasycone szczegółami, geograficznymi nazwami, datami, powiązaniami historycznymi – jednak wciągają (sprawdzone na ośmiolatce). Obecne są w nich fragmenty dowcipne, nasycone ciekawostkami i to jest pewnie tajemnica sukcesu. Dwie strony (a duża to książka) spisane drobnym raczej drukiem nie przerażają – są zapowiedzią ciekawej czytelniczej uczty. I do tego jeszcze dwustronicowe ilustracje, po każdej opowieści. Rewelacyjne – współczesne, ze szczegółami, którym warto się przyjrzeć, nieoczywiste, niektóre również „z przymrużeniem oka”. Nie sposób tego oka od nich oderwać! Ogląda się je jak obrazy, delektując i smakując – z przyjemnością jak najdłużej. W stonowanej kolorystyce – jednak niebieskości, pomarańcze i brązy tworzą niezwykle sugestywny klimat. Piękne!
Zdecydowanie zachęcam do udania się we wciągającą podróż po odległych lądach, wodach i powietrzu. Jedni odkrywcy wrócili żywi, o innych słuch zaginął. Niektórzy byli „urodzonymi odkrywcami”, inni zanim rozpoczęli podróżnicze życie, robili coś zupełnie innego. Okrętami, rowerami, piechotą, batyskafem, balonem, statkiem kosmicznym – byle ku odkryciom! Wrócicie razem z dziećmi z tej podróży nasyceni wiadomościami, ciekawostkami i marzeniami o własnych poszukiwaniach. Nigdy nie wiadomo kiedy pojawi się pęd do podróżowania, wyzwoli się ciekawość świata – może po przeczytaniu tej książki? Pięknie wydana, napisana przystępnie i ciekawie, zachwycająco zilustrowana – chyba już nie muszę dłużej przekonywać...
Anna Kossowska - Lubowicka