"Krzysia i turniejowe turbulencje" Frances Watts to rewelacyjna propozycja dla dziewczynek w wieku od 6 do 9 lat, ale jestem przekonana, że i chłopcy nie będą zawiedzeni czytając tę fenomenalną książkę, która przenosi nas do średniowiecza - świata warownych zamków, szlachetnych rycerzy i pięknych księżniczek.
Główna bohaterka Krzysia - sympatyczna, rezolutna i uczynna „Strażniczka Mieczy” otrzymuje niespodziewanie propozycję wzięcia udziału w Turnieju Rycerskim. Musi jednak nauczyć się jeździć konno, co wcale nie będzie takie łatwe, gdyż zazdrosny i zawistny Rufus – „Strażnik Łuków” zrobi wszystko, aby pokrzyżować jej plany. Chłopiec nie wie jednak, że Strażniczka Mieczy posiada niezwykłą umiejętność. Otóż, dziewczynka nie tylko potrafi porozumieć się z mieczami, którymi się opiekuje, gdyż jak odkryła żyją w nich dusze zmarłych właścicieli, ale także rozumie mowę zwierząt! Czy sympatycznej dziewczynce uda się dosiąść w końcu piękną klacz Bellę? Czy weźmie udział w turnieju? I wreszcie, czy odkryje niegodziwe zachowanie Rufusa? Odsyłam do lektury tej niezwykle pasjonującej książki!
Ta wyjątkowa książka również w przystępny i zrozumiały sposób uczy najmłodszych ważnych wartości. Ukazuje bowiem dobre zachowania, a potępia złe.
Dodatkowymi atutami tej wyjątkowej książki są też: wartka fabuła, szybkie i zaskakujące zwroty akcji, dużo dialogów, prosty język, a wszystko okraszone jest szczyptą humoru. Na uwagę zasługują też oryginalne czarno-białe ilustracje Gregorego Rogersa, które znakomicie dopełniają całości. Z kolei duża i wyraźna czcionka oraz krótkie rozdziały pozwolą też sięgnąć po tę fantastyczną książkę dzieciom, które rozpoczęły już swą przygodę z czytaniem.
Z niecierpliwością czekam na kolejne książki o przygodach sympatycznej Krzysi. Polecam.
Beata Dziąbek