W mgnieniu oka to pierwsza z serii Disney. Pewnego razu w Nibylandii książka łącząca realny świat, w którym żyją cztery przyjaciółki, z fantastyczną krainą zwaną Nibylandią, zamieszkaną przez Dzwoneczka, Bryłkę i inne Wróżki z Przystani Elfów.
Za sprawą tytułowego mrugnięcia dziewczynki, a tym samym mali czytelnicy, trafiają do magicznej krainy Wróżek Disneya, gdzie towarzyszą bohaterkom opowieści w pełnej ekscytujących przygód podróży. Mogą przyjrzeć się Przystani Elfów, zamieszkać w sercu Świata Wróżek - Drzewie Domowym, zobaczyć z bliska warsztat pracy Dzwoneczka czy wziąć lekcję latania pod okiem szybkolotnej Widii.
Atrakcji nie brakuje, a zatem czytelnicy W mgnieniu oka także nie nudzą się podczas lektury. Jak sama miałam okazję się przekonać, książka ta wciąga, a zatem warto zarezerwować sobie kilka chwil. Gdy zasiadłam wraz z moimi dziećmi do lektury, przeczytaliśmy ją od deski do deski, nie zauważając upływu czasu.
Książka W mgnieniu oka, choć adresowana raczej do dziewczynek lat 7-9, zapewne przypadnie do gustu także ciut młodszym miłośniczkom bajkowej krainy Dzwoneczka i nie tylko. Sama byłam zaskoczona odbiorem owej publikacji przez moje pociechy. Zarówno pięciolatka, jak i jej o trzy lata starszy brat, od początku do końca uważnie śledzili losy Wróżek i Niezgrabek (takim mianem określa się w książce ludzi). Tym bardziej, że zakończenie pozostaje niedopowiedziane, zachęcając jednocześnie małych czytelników do sięgnięcia po kolejne książki z tej serii.
Warto zatem w erze tabletów i komputerów zasiąść do rodzinnej lektury W mgnieniu oka. Może seria ta stanie się początkiem czytelniczej przygody małego miłośnika wróżek?
Karina Hanisz