Jest wojna. Widać jakieś pustkowie. Na pustkowiu - dwie dziury. W dziurach - dwaj żołnierze. Są wrogami (...). Tymi słowami rozpoczyna się niezwykła książka włoskiego pisarza Davida Cali pod tytułem Wróg. Na jej unikatowy charakter składają się graficzny minimalizm i głęboka, poruszająca treść. Książka, dotykając trudnego tematu, jakim jest wojna, dotyka również najczulszą cząstkę duszy czytelnika. Bo jest to publikacja nie tylko o wojnie, ale i o nas, ludziach, o naszych niedoskonałościach, o braku umiejętności patrzenia z różnych perspektyw i o typowo ludzkiej bezpodstawnej nienawiści. W tej książce czytelnik nie znajdzie drastycznych obrazów bitew, krwi i karabinów. Nie będzie nic o Bogu, honorze i ojczyźnie. Będzie o wrogu. O człowieku.
Zatem... Jest wojna. W dziurach chowają się dwaj żołnierze - wrogowie. Akcję obserwujemy z perspektywy jednego z nich. Nie wiemy, jak długo tam siedzi, skąd bierze pożywienie, jak śpi. Wiemy tylko, że codziennie oddaje jeden strzał w kierunku wroga. Że jest samotny. Że tęskni. I że czasem pada deszcz.
Żołnierz zna realia wojny: wroga trzeba zabić. Wróg to bestia. Wróg nie jest człowiekiem. Żołnierz jest człowiekiem. Ma rodzinę, kocha. A wróg?
Dzieło Davida Cali daje okazję do porozmawiania z dzieckiem o ciężkim czasie wojny. Ale pozwala też poruszyć kwestie związane z postrzeganiem drugiego człowieka, przeciera oczy i pokazuje, że każdy medal ma dwie strony. To książka nie tylko o konfliktach zbrojnych, ale o wojnach, które ludzie toczą między sobą każdego dnia.
Narrator książki zapewnia czytelnika, że można wiele zrozumieć, patrząc w gwiazdy. Bo może wojna już dawno się skończyła?
Agnieszka Szumańska