Warszawa

Recenzja książki:

Zosia z ulicy Kociej. Na zimę

Zosia z ulicy Kociej. Na zimę

Agnieszka Tyszka
Agata Raczyńska (Ilustr.)
od 6 do 10 lat
PATRONAT

Wir przedświątecznych przygotowań

Książka Zosia z ulicy Kociej. Na zimę to czwarty tom o przygodach pewnej rezolutnej dziewczynki. Do tej pory nie znałyśmy Zosi, ale łatwo dałyśmy się wciągnąć w wir przedświątecznych przygotowań w jej rodzinie. A działo się tam dużo i w zawrotnym tempie. Kupowanie choinki, której nikt inny by nie chciał, sprzątanie, a raczej unikanie sprzątania, pieczenie pierniczków pod kierunkiem dawno niewidzianego dziadka, rozmowy z karpiem, kolędowanie, lepienie bałwana. Tytułowa Zosia, jej niezwykle kreatywna siostra–przedszkolak, zestresowana matka i ojciec psycholog to tylko niektórzy bohaterowie. Są jeszcze dwie babcie, jeden dziadek, ciotka z dziećmi, sąsiadka z dziećmi, dawna przyjaciółka matki, pani z rybim ogonem oraz koty, pies, karp, szop pracz i… wszy. Można by sądzić, że taka mieszanka nie wróży niczego dobrego, ale wszystko okraszone jest tak dużą dawką życzliwości i humoru, że książkę przeczytałyśmy jednym tchem, głośno przy tym chichocząc.

       

Agnieszkę Tyszkę dopisujemy do naszych ulubionych autorów. Pisze lekko, dowcipnie, ma zaskakujące pomysły, potrafi wczuć się w dziecięcych bohaterów. Rysunki Agaty Raczyńskiej podkreślają absurdalny klimat przy ulicy Kociej. Obie z córką uważamy, że ten tom przygód Zosi to znakomita lektura na grudzień. Polecamy ją bardzo gorąco, a same pędzimy do księgarni po wszystkie poprzednie tomy tej serii.

 

Joanna Bednarczuk

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć