Warszawa

Recenzja książki:

Elf Wszechmogący

Elf Wszechmogący

Marcin Pałasz
Olga Reszelska (Ilustr.)
od 8 do 14 lat
PATRONAT

Powieść detektywistyczna czy przygodowa?

Elf Wszechmogący Marcina Pałasza powieścią detektywistyczną? Może za dużo powiedziane, ale przygodową jest z pewnością! Już na początku akcja zaskakuje tajemniczym zniknięciem pensjonatu w nadmorskim Dziwnówku. Jak to możliwe? Czy drewniany dom może zniknąć tak bez śladu w ciągu jednej nocy?

 

Kolejne zaskoczenie to dwutorowa narracja, czyli o przygodach opowiada Duży (Tata) na przemian z uroczym czworonożnym Elfem. Do grona bohaterów należą między innymi syn, czyli Mały, pan Stefan – właściciel muzeum bursztynu oraz sąsiad z pensjonatu, mały Wiktor, który stracił w wypadku obojga rodziców. Narratorzy szybko wciągają czytelnika w sieć zdarzeń, jakie rozgrywają się najpierw w nowym luksusowym ośrodku wypoczynkowym Costa Verde, a potem podczas kolejnych wycieczek do okolicznych nadmorskich miejscowości. Ojca i syna łączy bystrość umysłu, pasja odkrywania tajemnic i niezwykła więź z uroczym psem, który został adoptowany ze schroniska. Pod wpływem dziwnych zdarzeń Duży zaczyna pisać swoją kolejną powieść… bo zbiegiem okoliczności wszyscy pojawiają się tam, gdzie giną kolejne przedmioty, następują włamania i kradzieże. Status poszkodowanych zmienia się na podejrzanych…

 

Młody przeżywa rozterki w związku z utraconą miłością, ale wkrótce poznaje intrygującą dziewczynę, córkę miejscowego policjanta, a pies zaczyna rozumieć, co to jest przywiązanie do swoich opiekunów, oraz dlaczego niektórzy pachną strachem, a inni smutkiem.

 

Na drugim dnie fabuły odkryjemy sprawy relacji ojca z dorastającym synem, poszanowania własnych tajemnic, problemy oswajania się ze śmiercią bliskich, jak również kwestię zwykłej miłości do niezwykłego czworonoga wyrażaną szczególną dbałością o sprawy karmienia i codziennej zabawy… Trochę powagi, trochę zabawy, akurat tyle, ile potrzeba w dobrze napisanej i wciągającej powieści.

 

Anna Żaczek

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć