Recenzja książki:

Bajki na dobranoc

Piętnaście bajek i trzy rymowanki

Naliczyłam piętnaście bajek i trzy rymowanki. To mamy już osiemnaście wieczorów, w czasie których możemy poczytać swoim pociechom coś nowego, innego, oryginalnego. Bajki są wyjątkowe, bo celem było napisanie ich przez autora swoim dzieciom, a swoje dzieci to najwięksi krytycy naszego pióra.

Pierwsza bajka, którą przeczytałam synkowi, nosiła tytuł Tomasz i wyrocznia. Do tego wyboru skłonił mnie tytuł, bo mój synek ma tak samo na imię. Ojciec, kierując się przepowiednią wyroczni, wydał córkę za żonę nieodpowiedzialnemu młodzieńcowi, dla którego najważniejsza była wygoda i dobra materialne. Autor, pisząc te słowa, chciał przekazać, że nie ważne w życiu są bogactwa, czary i przepowiednia, w którą chcemy wierzyć. Morał bajki podpowiada, by kierować się sercem, rozumiem i życzliwością do drugiego człowieka.

Ze wszystkich bajek w książeczce powrócę na pewno do Zapomnianego żołnierzyka, Bajki o księciu Gołębie Serce i O małym zielonym pomidorku. Wartości moralne, o których czytamy są uniwersalne. Serdecznie polecam!

mama Kasia

Udostępnij na facebooku

Data modyfikacji: 31 maja 2020