Strrrrrasznie trudne wierszyki, ale jakże urokliwe! Zabawne, pomysłowe, zaskakujące, napisane lekko i z polotem - duża sztuka tak trafić w gusta czytelników. A dzieci bardzo chętnie słuchają tych wierszyków, równocześnie bawiąc się i ucząc. Bowiem w książeczce znajdziemy 17 małych dzieł retoryki, dzięki którym maluchy i te zupełnie małe, i te już duże mogą ćwiczyć wymawianie trudnych głosek takich, jak: r, sz, cz, ś, ć, dż, dź. Namówiłam już moje starsze, czytające dziecko do przeczytania paru - zabawa była przednia.
Bohaterami wierszyków są między innymi: wiewiórka, która wlazła do biurka, dwa niemądre marabuty, homar - którego ugryzł komar, pan ogrodnik noszący ogrodniczki w kratę, kurki proszące o kruche rurki, rybak z robakiem, wędrowny dromader, a wszystkim zdarzają się sytuacje dziwne i niespotykane.
Dodatkowym atutem tej książeczki jest załączona płyta CD. Ale nie byle jaka! Zawiera ona wierszyki fantastycznie interpretowane przez Macieja Stuhra, którego osobiście uwielbiam. Koniecznie sięgnijcie po tę pozycję!
mama Monika