Warszawa

Recenzja książki:

Bajki przez telefon

Bajki przez telefon

Gianni Rodari
Katarzyna Bajerowicz (Ilustr.)
od 3 do 6 lat
PATRONAT

Nie znudzi także dorosłych lektorów

Ciekawa książka, szczególnie przydatna, jeżeli wybieramy się w podróż. Bajki są krótkie, a czasami jeszcze krótsze, co pozwala czytać je podczas każdej chwili przerwy w podróży. Intencją bajek przez telefon było, by były opowiadane wieczorem, przed snem, ale to nie znaczy, że są one usypiające.

 

Krakowskie wydawnictwo BONA zajmuje się przekładem książek ciekawych, napisanych przez autorów europejskich u nas nieznanych albo mało znanych. W tym kontekście uważam przekład Bajek przez telefon za pozycję zachwycającą, zindywidualizowaną i edytorsko dopracowaną. Opowieści są ciekawe, a ich treść często zastanawiająca - czasem smutna, a czasem rozśmieszająca. Prezentują one świat wyobraźni tak bliski dzieciom, z którego, rosnąc, "niestety" większość ludzi wychodzi i nie może już powrócić, nawet będąc rodzicami. Tutaj przypominają mi się słowa z pielgrzymki do ojczyzny "naszego" papieża, który mówił "bądźcie jak dzieci" - w przeżywaniu, wierze, radości. Ta książka i jej postrzeganie świata oczami dziecka zbliża nas zatem do ideału.

 

Pozycja ta pełna jest alegorii i personifikacji jak bajki Krasickiego czy La Fontaine np. małpy wybierające się w podróż, która kończy się tam, gdzie się zaczyna, mysz całe życie spędzająca w świecie książek, gdzie jedyne koty, z którymi miała do czynienia, to te z ilustracji albo rak, który chciał żyć po swojemu i chodzić przodem.

 

Mnie najbardziej się podobała bajka o starej ciotce Adzie - bardzo refleksyjna opowieść o tym, co po człowieku pozostaje i co w życiu daje radość. Podsumowując, jest to bajka, która nie znudzi również dorosłych lektorów.

 

mama MałGocha

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć