Kiedy ma się do czynienia z książką , taką jak „Lenka, Fryderyk i podróże”, nagrodzoną w konkursie - II Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren (II nagroda w kategorii książki 6-10 lat) to raczej wiadomo, że książkę przeczytać warto.
Niezależnie od werdyktu jury, z czystym sumieniem, mogę jednak stwierdzić, że gdybym nawet o tej nagrodzie nie wiedziała – złego słowa o tej książce powiedzieć nie można! A nawet trzeba powiedzieć wiele dobrych słów.
Napisana w sposób lekki, dowcipny, niewymuszony opowieść o stworach, bo tak siebie zwą (może trochę podobnych do myszek) wciąga od pierwszych stron książki. Para stworów – Lenka i Fryderyk - pomimo zasadniczych różnic w swych przyzwyczajeniach i charakterach bardzo się przyjaźni. I chociaż , jak to w życiu, czasem się pokłócą, to bardzo mocno o sobie myślą i tęsknią. Zwłaszcza, gdy się rozdzielają, co zdarza im się, ponieważ są wielkimi podróżnikami!
Podróżują w „nieco” odmienny sposób – Lenka odważnie, z nieodłącznym plecakiem, gna przez świat i jest znana kolejowym kontrolerom, ponieważ ten środek lokomocji upodobała sobie najbardziej. Fryderyk – woli czytać o dalekich stronach świata na stronach książek, „podróżując” na żółtym kocyku, kanapie lub w fotelu.
I nagle okazuje się, że Fryderyk postanawia wyruszyć w podróż – wreszcie taką „empiryczną”. Pozostawia swój dom, zdziwione zmianą jego postawy zaprzyjaźnione bliźniaczki – Euzebie i wsiada do pociągu. I tak rozpoczyna się nie tylko podróż, ale też i jego przemiana. Musi nauczyć się radzić sobie z nowymi wyzwaniami, nowymi miejscami, własną nieśmiałością, zwiedza, przeżywa przygody w towarzystwie poznanego na trasie Eustachego.
Lenka natomiast dojeżdża do Dziwacznej Doliny, której mieszkańców nie potrafi zrozumieć, a absurdalnych ich działań przyjąć. Kiedy następnie trafia w Wodnym Miasteczku do szpitala, odkrywa ... jak ciekawy jest również świat książkowy – przeżywa perypetie piratów, zakochanego w pięknej damie rycerza, króla, astronauty, małego chłopca, który wyruszył do Afryki. Po powrocie do domu – Przełęczy - podczas nieobecności Fryderyka – podróżnika dba o jego dom, przygotowując się jednak do kolejnego wyjazdu...
Ta książka to nie tylko przygody, ale też opowieść o przyjaźni i o tym, że można coś w sobie zmienić, jeśli się tego zapragnie lub jeśli okoliczności są ku temu sprzyjające. Myślę, że każde dziecko chętnie wyruszy w podróż z Lenką i Fryderykiem...
mama Anna