Pszczoła Stefcia jest już bardzo zmęczona. Lata od samego rana, dźwiga kwiatowy pyłek i nie ma czasu nawet się napić! W dodatku nie do końca wie, po co właściwie tak się męczy. Żeby królowa matka się najadła?
– Stefcia, królowa matka cię wzywa!
Motyla noga! Czyżby czytała w Stefci myślach? Teraz czeka Stefanię zasłużona bura…
Wesoła opowieść o pracy każdej małej pszczoły.