Czy nie zastanawiało was, gdzie znikają wrzucone do pralki skarpetki? Bo jest faktem, że znikają, skoro wsadzamy je parami, a wyjmujemy pojedyncze. Przynajmniej w domu Małej Be.
Otóż zaginione skarpetki ruszają w świat, robią zawrotne kariery i mają świetne przygody: zostają gwiazdami filmowymi, detektywami, mysimi mamami albo po prostu uszczelniają wronie gniazdo.
Od wydawcy:
"Co dzieje się ze zgubionymi w czasie prania skarpetkami? „Bajka o dziesięciu skarpetkach" odpowiada na to pytanie w sposób pełen cudownie nieskrępowanej wyobraźni. Opisuje dzieje dziesięciu pojedynczych skarpetek, każdej z nich ofiarowując inną przygodę. Jest tu miejsce na kryminał, obyczajówkę, bajkę z morałem i taką ze szczęśliwym zakończeniem. Mam pośród nich swoją ulubioną, ale nie zdradzę, którą! Sami wyruszcie w świat z dziesięcioma skarpetkami i znajdźcie swoją ukochaną historię. Ostrzegam tylko, że przeczytanie tej książki grozi zachwytem. I tym, że już nigdy nie spojrzycie tak samo na żadną, nawet najbardziej spraną skarpetkę!"
Zofia Stanecka
" W skarpetkach musi być coś wyjątkowego - poza brudnymi piętami, rzecz jasna - skoro stają się inspiracją do pisania książek. Mieliśmy już uwielbiane w Czechach „Niedoparki" Pavla Śruta, mamy teraz „Skarpetki" Justyny Bednarek. Kto przeczytał pierwszą książkę, powinien sięgnąć i po drugą, kto przeczyta drugą, sięgnie i po pierwszą; bo taki jest niemy postulat naszych skarpetek - łączmy się w pary!"
Grzegorz Kasdepke