Już w podstawówce cieszyłem się (zasłużoną) sławą klasowego wierszoklety. Zresztą, któż z nas nie popełnił w młodości bodaj jednego wiersza... Opowiadaniem bajek zająłem się na większą skalę, gdy na świat przyszła córka.
Z początku nie była zbyt wymagającym słuchaczem, (jako że zasypiała po kilku minutach) więc mogłem żonglować klasycznymi bajkami modyfikując je nieco. Ale dzieci rosną i trzeba było zacząć wymyślać.
Tak powstały pierwsze bajki, które od 1996 roku udaje mi się publikować tu i ówdzie. Może właśnie dlatego, że od początku miałem kontakt z żywym (i coraz bardziej wymagającym) czytelnikiem staram się pisać tak, żeby Czytelnikowi i sobie sprawić jak najwięcej przyjemności. Bez względu na powagę tematu staram się pisać lekko, zrozumiale i z poczuciem humoru.
Co zaś się tyczy samego opowiadania, to zachęcam wszystkich. Tylko proszę nie zamykać tego działu ze stwierdzeniem: "Ja nie potrafię". Uwierz w siłę wyobraźni :)
( Ze strony www autora)