Warszawa

Na bezludną wyspę z Robinsonem

Antonina Zarzyka: Dlaczego akurat ten tytuł? Dlaczego Robinson Crusoe Pana zafascynował?

 

Jakub Szydłowski: Robinson zafascynował mnie, kiedy byłem jeszcze bardzo mały i moja mama czytała mi tę książkę. Potem, w szkole, przeczytałem ją jeszcze raz. To jest opowieść, w której mamy przygodę, niesamowitą historię, walkę z samym sobą, walkę z żywiołem. Dlatego niesamowicie mi się spodobała. Myślę, że każde dziecko, niezależnie od wieku, marzyło o tym, żeby trafić na bezludną wyspę i sprawdzić się, jakby sobie tam dało radę. Ja sobie wyobrażałem i w to się bawiłem.

                                                                                                                                                                                                     

Przeczytaj również

Warto zobaczyć