Witam,
problem jest złożony. Polecałabym jednak kontakt osobisty z doradcą laktacyjnym.
Po pierwsze dlaczego dziecko od urodzeniu płakało przy ssaniu? Czy to sprawa złej techniki karmienia a może to jakiś problem związany ze zdrowiem dziecka? Czy dziecko nie ma krótkiego wędzidełka? Czy dziecko dostawało smoczek uspokajacz a może już w szpitalu zostało nakarmione butelką ze smoczkiem? A może to Pani zdenerwowanie i napięcie udzieliło się dziecku? Dzieci są jak barometr, wyczuwają nasze nastroje, a te mają wpływ na ich zachowanie.
Po drugie jak często Pani odciąga. Powinna pani odciągać pokarm, najlepiej laktatorem elektrycznym 8 razy na dobę, przynajmniej jeden raz w nocy. Odciąganie powinno trwać 20 minut w schemacie 1-3-5 minut naprzemiennie z każdej piersi. A może w nocy uda się malucha przystawiać do piersi? Może na śpiocha będzie łatwiej go przekonać?
Karmienie piersią w nocy jest dla mam wygodne, dziecko je a mama może zasnąć razem z nim, nie trzeba przygotowywać mieszanek ani ich podgrzewać. Jeżeli piersi nie będą stymulowane do pracy to laktacja niestety zacznie się zmniejszać, jeżeli będzie zapotrzebowanie na mleko (będzie ono odciągane a najlepiej jeżeli dziecko by ssało) to wtedy laktacja się od nowa "rozbuja".
Musi Pani odpowiedzieć sobie na pytanie czy chce karmić piersią lub chociaż mlekiem odciąganym. Od odpowiedzi na to pytanie będzie zależało postępowanie.
Jeżeli chce Pani karmić piersią to proszę spróbować powtórzyć kontakt skóra do skóry. W nagrzanym pokoju, położyć sobie rozebranego malucha na Pani piersiach. Taki powrót do momentu z porodu. Jeżeli dziecko dostaje smoczek uspokajacz, to również polecałabym rezygnację z niego a w zamian za to proszę proponować dziecku pierś. Może zmiana pozycji do karmienia, inne ułożenie może dziecku bardziej pasować. Może zestaw SNS być bardzo pomocny przy rozkręcaniu laktacji. Dziecko mogłoby ssać pierś (i stymulować laktację) a jednocześnie mieszanka/pokarm by leciał z drenu, bo na początku nie będzie Pani miała wystarczającej ilości mleka. Proponowałabym tez stymulację laktatorem. Może chociaż uda się odciągać pokarm na część posiłków?
Jeszcze raz polecam kontakt z doradcą laktacyjnym.
Pozdrawiam
Natalia Raczkowska
Komentarze