Dzień dobry Pani Kasiu,
Nie ma się co łudzić, że na problemy, jakich przysparza Pani dorastający syn, jest jakieś proste i szybkie rozwiązanie. Naprawa tje sytuacji wymaga nie tylko czasu, ale i wiele cierpliwości i wyrozumiałości od Państwa. Nie wiem też, czy uda się Pani metodą od nitki do kłebka dojść do tego skąd się wzięło to wszystko. Z pewnością warto spojrzeć wstecz i zastanowić się, co mogło wywołać takie, a nie inne zachowania Krystiana. Przyczyn zapewne jest kilka.
To, co z całą pewnością mogę Pani (oraz Pani mężowi i dziadkom) polecić to próbowanie zrozumienia i nie piętnowania syna. Jeżeli dziecko (zwłaszcza chłopiec) ciągle słyszy, że jest niegrzeczne, niedobre dla brata, rodziców, źle zachowuje się w szkole, szybko zaczyna samo o sobie tak myśleć. To nie tylko w sposób trwały obniża samoocenę dziecka, ale i utrwala, a nawet pogłębia niepożądane zachowania. Takie bardzo niemiłe dla rodziców postępowanie, krzyki, awantury, bardzo czesto są próbą zwrócenia na siebie uwagi. Dzieci robią to czasem tak beznadziejnie, bo nie zawsze potrafią znaleźć inny sposób. Proszę nie myśleć źle o swoim synu. Proszę nauczyć się rozmawiać z nim w sposób, kóry ułatwi życie i Pani i jemu. Z czystym sumieniem polecam Pani książki dla rodziców: A. Faber, E. Mazlish "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" oraz T. Gordon "Wychowanie bez porażek", "Wychowanie bez porażek w szkole". Wiele korzyści można odnieść też z warsztatów dla rodziców typu "Trening skutecznego rodzica", gdzie specjaliści uczą jak - co podkreślam - skutecznie współpracować ze swoim dziekciem. Niełatwo być rodzicem, każdego czasem ogrania bezradność. Warto wtedy posłuchać świeżych i sprawdzonych sposóbów pod okiem specjalisty.
Co do diagnozy zespołu ADHD proszę może się nie spieszyć zbytno i wypróbowąć najpierw skuteczność tego, co napisałam powyżej. O zespole ADHD od dłuższego czasu mówi się w polskich szkołach z nadmierną łatwością. By zdiagnozować to zaburzenie rozwoju trzeba być doświadczonym specjalistą. Podstawowa różnica między dzieckiem z ADHD a po prostu żywym chłopcem polega na długotrwałości i intenstwności prezentowanych objawów, tj, przede wszystkim: impulsywności, nadruchliwości i braku koncentracji, które to muszą wystąpić w sposób widoczny i - co podkreślam - długotrwały przed ukończeniem 7 roku życia. Nie będę pisać o szczegółowych kryteriach, nie miejsce na to. Proszę pamiętać, ze im dziecko młodsze, tym bardziej objawy są nieswoiste. Znam wiele dzieci, u których próbowano niepotrzebnie stawiać taką diagnozę już w przedszkolu. Z czasem zdrowe dzieci wyrastają z tych objawów, dzieci z ADHD nie. Proszę na razie spóbować poprawić sytuację za pomocą dobrych oddziaływań pedagogicznych.
Serdecznie życzę powodzenia
Agnieszka Sokołowska
Komentarze
Ja mam inny problem z 10-ciolatką. Nie chce obchodzić swoich urodzin powiedziała że nic nie chce, ani tortu ani życzeń i że urodziny to najgorszy dzień w roku. Nie wiem dlaczego tak mówi bo do tej pory chętnie zapraszała koleżanki, było przyjęcie i zabawa. Teraz ma 10-te urodziny i nie chce nawet aby przyszli dziadkowie. co robić?
dodany: 2014-09-04 22:18:19, przez: olga
nie wiem gdzie w strzelcach kraj można znaleść kurs niani dla 10 letniej dziewczynki
dodany: 2014-02-08 17:03:24, przez: Alicja