Szanowna Pani,
zachowanie Pani syna jest zupełnie typowe. Zmiana przedszkola, a szczególnie wtedy, gdy wiąże się z wyjazdem do innego kraju, jest dla dziecka bardzo znaczącą i trudną. Wiąże się ona z poznaniem nowego budynku, nowych kolegów i koleżanek, opiekunek, reguł, wymagań - a w tym przypadku również z przymusem funkcjonowania w zupełnie nieznanej rzeczywistości językowej i kulturowej. Z tego powodu bardzo często dzieci mają trudności z przystosowaniem się do nowej placówki.
Reakcja Pani syna nie wydaje mi się zaskakująca, ani szczególnie niepokojąca. Prawdopodobnie syn potrzebuje więcej czasu, żeby się zaadaptować do nowego środowiska. To, co może być najbardziej pomocne w tej sytuacji dla dziecka, jest poczucie, że jest rozumiane i wspierane. Dobrze jest więc cały czas starać się z synem rozmawiać na temat przedszkola, pytać go o przemyślenia, uczucia, doświadczenia przedszkolne. Zadawać mu pytania na temat jego wątpliwości, lęków czy oczekiwań. Nie wyśmiewać jego obaw, nie załamywać rąk nad jego słabościami, lecz oferować mu zrozumienie, bliskość, ciepło, życzliwość. Zmiana miejsca zamieszkania często dla dziecka jest doświadczeniem trudniejszym, niż dla osoby dorosłej, dlatego warto uzbroić się w cierpliwość i być wyrozumiałym dla słabości syna.
Z poważaniem,
Wiktoria Jaciubek
Komentarze