Witam Panią,
wnioskuję z Pani opisu, że dziecko nie zostało zdiagnozowane w kierunku ADHD (skoro było pod opieką psychologa) dlatego też przypuszczam, iż dziecku brakuje jasno określonych zasad funkcjonowania w domu.
Z informacji od Pani nie wynika czy problem pochodzi z niewypełniania np. o obowiązków domowych, odrabiania lekcji, problemów przy ubieraniu się czy myciu. Dlatego też zakładam, że chodzi o obowiązki codzienne i zwykłą pomoc.
Bardzo ważne jest, aby ustalić z dzieckiem zasady oraz konsekwencje. Aby zostały one spisane razem z dzieckiem i aby dziecko oraz rodzice "podpisali się" pod nimi. Ustalając zasady i konsekwencje sprawiamy, że świat dziecka staje się przewidywalny. Dziecko wie, co je czeka gdy nie zrobi tego, co do niego należy, ponieważ ustalone konsekwencje są stałe, niezmienne i wyciągane natychmiast. A różnią się od kary tym, że są przewidywalne i nie zależą od naszego nastroju.
Proszę spisać zakres obowiązków z dzieckiem, nie zapominając o jego nagradzaniu i motywowaniu przy każdej okazji. Motywowanie i praca na pozytywach przynosi naprawdę bardzo cudowne rezultaty. My rodzice często zapominamy o chwaleniu nawet najdrobniejszego przejawu współpracy i pomocy ze strony naszych dzieci - uważając takie zachowanie za normę, za coś co i tak powinno zostać wykonane. Nic bardziej mylnego. Chwalmy nasze pociechy, przytulajmy i mówmy "dziękuję" nawet za drobną pomoc.
Można wprowadzić system żetonowy. Dzięki przyznawanym "punktom" dziecko poczuje motywację do zachowań przez nas - dorosłych pożądanych. A po zebraniu wcześniej ustalonej ilości punktów wymieniamy je na nagrodę atrakcyjną dla dziecka. Proszę również pamiętać, że najlepszą nagrodą jest uwaga dorosłych (a nie nagroda materialna!) i czas poświęcony dziecku.
Ważne jest również to, w jaki sposób wydajemy polecenie. Czy jest to forma rozkazu (masz to zrobić) Czy straszenia (jak tego nie zrobisz, to nie będzie słodyczy!) czy jakaś inna, która i tak nie przynosi rezultatu. W związku z tym, iż temat zasad, konsekwencji, motywacji dziecka, wydawania poleceń to temat rzeka - odsyłam Panią do książki: "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały; Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" autorstwa A.Faber i E.Mazlish. Jest to łatwa w czytaniu i zrozumieniu książka, która nauczy każdego rodzica jak komunikować się z własnym dzieckiem.
Pozdrawiam i miłej lektury
Dorota Kalinowska
Komentarze
Witam,powyższy problem dotyczy mojego 7-letniego syna. Mam podobną sytuację i też wykorzystałam już chyba wszystkie możliwe pomysły aby wytłumaczyć jak najlepiej dziecku,że postępuje źle. Niestety to co do niego mówię trafia na chwilę,po czym znowu syn wraca do swoich złych nawyków,ze szkoły przynosi uwagę a w domu stara się nad sobą panować. Przerażają mnie jego relacje z innymi dziećmi,bo od nauczycielki wiem że zaczepia inne dzieci,bije i jest niegrzeczny. Nie wiem jak dalej działać by zwalczyć problem lub załagodzić.
dodany: 2014-12-12 10:54:46, przez: wera
Witam, mam 6 letnia córkę, która kompletnie nie chce słuchać nikogo. Jeśli jej się czegoś zakaże to na wszystko ma "ale". O co kolwiek ją proszę to po prostu nie może tego wykonać bo pierwsze co mówi to "ale". Jak po dłuższym czasie konsekwentnie miała zakaz oglądania tv, słodyczy itp. to po prostu wpadała w szał.Tz. rzucała butami, w czasie płaczu piszczała tak że ściany się trzęsły. Proszę o jakąś poradę bo jestem załamana jej zachowaniem.
dodany: 2014-04-07 14:54:03, przez: Natalia
Witam mam 8l syna Filipa jestesmy rodziną po przejsciach/rozstanie rodziców,znęcanie jego ojca fiz.i psych.nad nami/ chodzi do 1klasy-Filip sprawia problemy w szkole tj.niesłucha nauczycieli,przeszkadza w lekcjach np.stukając w lawkę,chodząc po klasie,zaczepia inne dzieci,niechce pracowac w książkach uwaza ze szkoła jest jemu niepotrzebna,niemusi do niej chodzić.Dzieci niechcą się z nim bawić,stać z nim w parze najgorsze jest to ze jemu to nieprzeszkadza uwaza ze jemu lepiej jest bez kolegów i koleżanek.W domu muszę prosić aby odrobił lekcje,niechce nawet sprzątać po sobie,niepotrafi spokojnie mówić wciąż krzyczy,pyskuje do mnie,swoją młodszą siostrę bije.Codziennie jemu tłumaczę jak naleźy się zachowywać,proszę go.Wszystko co robię pomagam w lekcjach choć on niema problemu z nauką,bawię się z nim,chodzimy na spacery,to co jemu staram się wytłumaczyć on odbiera źle wciąż ma pretensje.Różnego
dodany: 2014-03-23 20:53:47, przez: EWA