Porady naszych Ekspertów
Zespół Aspergera a hemofilia
Witam,
jestem wychowawczynią grupy 3-latków. W swoje grupie mam chłopca, który ma hemofilią i od początku w ogóle nic nie je w przedszkolu. Pije kompot lub herbatkę, i raz się zdarzyło, że zjadł kawałek szarlotki. W domu też dziecko ma swoje ulubione dania, pije jeszcze kaszę. Zje np. samą bułkę czy rogala, ale w przedszkolu nie. Raz dostał rogala na podwieczorek, w sali nie chciał go zjeść, ale zjadł go w szatni z babcią, "bo był bardzo głodny". Dlaczego to opisuję? Dlatego, że właśnie ta niechęć do jedzenia pchnęła rodziców, aby pójść z dzieckiem do psychologa. Na początku okazało się, że chłopiec powinien odbyć kilka sesji, aby zaczął jeść. Po dwóch czy trzech sesjach, mama chłopca usłyszała, że ma on podejrzenie zespołu Aspergera. Rodzice są załamani, ale ja pracuję z tym chłopcem od września br. i jest normalnym chłopcem, o normalnym zasobie słownictwa, owszem, niechętnie bierze udział w zajęciach, ale są dni, że sam do nas dołącza i odpowiada na pytania. Lubi siedzieć przy paniach, przy biurku lub na kolanach, ale są dni że się bawi - chociaż jest ich mało. Nie lubi malować czy rysować i ma jedną swoja ulubioną układankę, ale nie buduje zdań złożonych, nie ma ścisłych zainteresowań, oprócz gier komputerowych. Jest silnie związany z mamą i babcią. Do tej pory zdarza się, że jeszcze za nimi popłakuje. Płaczem reaguje na to, gdy ktoś go uderzy, pchnie lub szturchnie, ale ja tłumaczę sobie to jego chorobą - może boi się wylewu czy krwawienia (bo się zdarzają). Sama nie wiem, chciałabym pomóc rodzicom. Ale nie wiem jak. I jeszcze jedno, o czym zapomniałam napisać. Brat mamy chłopca ma zespół Aspergera - czy jest on dziedziczny?
Szanowna Pani Agnieszko,
zespół Aspergera może mieć podłoże genetyczne i być dziedziczny. Opisywane przez Panią zachowania są niepokojące, ale ostateczną diagnozę musi postawić ktoś, kto dziecko widzi, próbuje wchodzić z nim w kontakt, dialog, widzi mechanizmy nawiązywania relacji. I potrafi oddzielić te zachowania od nawyków spowodowanych hemofilią, bo wraz z tą chorobą w rodzinach pojawia się też inny model wychowania dziecka, motywowany strachem o jego zdrowie. Wizyta u psychologa była zatem słuszną decyzją.
Pozdrawiam serdecznie
Marta Korendo
Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej.
CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie.
Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu.
Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
Komentarze