Pani Profesor,
Mój synek- 5,5 lat- od stycznia pracuje na programie słuchowym "Sylaby i rzeczowniki"- 10 min. dziennie, układanki lewopółkulowe, i programie "Kocham czytać", często pracujemy też na materiale A. Bali. Zaczął późno mówić, bo dopiero około 4 roku życia. Teraz mówi dużo, ale od roku strasznie się jąka. W ostatnim czasie bardzo się to nasiliło. Śpi regularnie i długo, nie spożywa białego cukru, nie jada przetworzonej żywności, jęździ dużo na rowerze. Robimy więc to, o czym Pani Profesor pisała. Załamujemy ręce, nie wiemy, co jeszcze możemy zrobić dla naszego synka. W domu jest normalna atmosfera, panuje spokój. Ostatnio odwiedziliśmy nawet Centrum Jąkania i pani zaleciła nam mówienie do dziecka przez dwa tygodnie powoli, tzn. sylabami. Wszyscy stosowaliśmy się do tego, ale zamiast poprawy mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej. Proszę Panią o radę, czy możemy coś jeszcze zrobić, skąd to jąkanie, jak pomóc naszemu synkowi? Jest dla nas Pani ostatnią deską ratunku.

Katarzyna