Podczas zwiedzania Olsztyna warto zajrzeć do autorskiej galerii Jana Wewióra. Stojąca tuż przy rynku stuletnia zabytkowa chałupa wiejska już z daleka przyciąga wzrok kolorowymi zdobieniami. Zaraz za furtką przywita Państwa wystrugana z drewna zmora - tej trzeba wrzucić grosik do przydużych butów, oczywiście na szczęście, by się w życiu wiodło. Czasami jednak wydaje się, że szczęśliwym będzie człowiek, który po prostu odwiedzi galerię pana Jana.
Ruchomą szopkę olsztyńską Jan Wewiór rzeźbił przez 15 lat, ale dzieło to nadal nie jest w pełni ukończone, gdyż autor "Beltejemowa pod strzechą" ciągle ją rozbudowuje. Niegdyś rozpisywano się o 200 postaciach zdobiących szopkę. Dziś jest ich ok. 350. Zdecydowana większość z nich jest ruchoma. Pracują, tańczą, obracają się dookoła siebie. Nad całością oczywiście góruje makieta olsztyńskiego zamku. Z braku miejsca w drewnianej chacie część rzeźb luźno związanych tematycznie z samą szopką, można podziwiać na podwórzu. Stoi tu m.in. kilkumetrowej wysokości Wieża Mariacka oraz domek wiedźmy.