Interpretacja „Krzesiwa” w Teatrze Lalka z 1955 doczekała się swojej świeżej wersji. Na deskach Teatru zagościła atmosfera teatru lalkowego. Nic dziwnego, wszak wydarzenie miało miejsce w Teatrze Lalka!

Pojawiła się dekoracja prosta, obszerna, pobudzająca wyobraźnię, jak przeczytałam na stronie teatru: wycinanki Andersena posłużyły do kreacji lalek i dekoracji współczesnego spektaklu.
Lalki stworzone z surowego drewna, poprzebierane w piękne koronki, falbanki, krateczki, lśniły w świetle sceny, jak żywi aktorzy, w nieustannym w ruchu.
Scena gościnnie otworzyła swoje podwoje, ukrywając aktorów lalkarzy, tak, że dzieci na widowni z podziwem śledziły samodzielnie kroczące, tańczące, czy maszerujące drewniane lalki.

W świat teatru przenosi nas muzykalnie wspaniały czarodziej, Grzegorz Turnau.
Schował pod swój czarodziejski, muzyczny płaszcz spektakl Krzesiwo i pozwolił widowni przenieść się w inne miejsce, w inne czasy.
Na temat Pana Turnaua muszę wtrącić słowo zachwytu: bowiem „grasuje” on po warszawskich teatrach! Godne polecenia są Jego szanty w Teatrze Polskim, podczas wspaniałego spektaklu ”Przygody Guliwera”.

Czy kolejny spektakl opracowany muzycznie przez Turnaua, „Krzesiwo” zachwyci Dzieci i Rodziców? Jestem pewna, że tak.
Jedynym grającym aktorem „Krzesiwa” (obok lalek) jest dziewczynka sprzedająca kwiaty. To mała, utalentowana aktorka, która w spektaklu wprowadza nas w historię żołnierza, ciągnie tę historię, wydobywając ze swoich
dziecięcych usteczek, wręcz anielskie tony. Długowłosa mała aktoreczka, jest na pewno inspiracją dla Dzieci z widowni, może właśnie któreś z nich zechce zainspirować się postawą dziewczynki, iż talent i ciężka praca przynoszą owoce:)

Czynnikiem wyróżniającym spektakl są niesamowite rekwizyty. Każdy, kto zna tę baśń, wie, że żołnierzowi w pokonywaniu trudnych wyzwań pomagają trzy magiczne, posłuszne psy. Na scenę wkroczyły trzy psy, psiska, bestie, wywołujące pomruk dzieci młodszych (chyba dzieci czteroletnie powinny w tym momencie usiąść do Rodziców na kolana)...

Bestie były przerażające, wielkie, blaszane, skrzypiące, krocząc budziły strach nawet wśród widzów z ostatnich rzędów widowni.
Piękne przesłanie, które płynęło z baśni „Krzesiwo”, to dążenie do realizacji swoich marzeń. Spektakl oceniam, jako piękną opowieść, warsztaty kreatywności, trening aktorski i muzyczny.
Dla Rodziców i Nauczycieli którzy poszukują wyjątkowego wydarzenia na szkolną wycieczkę polecam „Krzesiwo”.

Spektakl grany jest w dwóch aktach, akcja ma swoje tempo, muzyka na żywo
wciąga widownię w klimat duńskiej, starej opowieści, a aktorzy - lalkarze wydają się być w swoim żywiole.
Rekwizyty, myślę o psach odbierają dech w piersiach, budząc zachwyt w każdym chłopcu, dużym i małym, dla wtajemniczonych młodych graczy tabletowych, są podobne do animatronic'ów  cokolwiek to oznacza.
Posłużę się ulubionym cytatem, z jednej piosenki dla Dzieci, też Grzegorza Turnaua: ''To jest teatr, a Teatr jest po to, żeby wszystko było inne niż dotąd”
 

Dla Rodziców preferujących skondensowane opisy, mających mało czasu na filtrowanie informacji, z chęcią pomagam. Oto bardzo szybki opis dla Rodziców, którzy tak, jak ja, często głowią się, na jaki spektakl wybrać się  w warszawski weekend i trafić od razu w dziesiątkę.

1.Teatr Lalka: lokalizacja Pałac Kultury i Nauki - każdy wie, jak trafić!
2. Teatr Lalka - nazwa teatru wskazuje, że główne role grają tu lalki (plus jedna dziewczynka piękna, jak lalka).
3. „Krzesiwo”- baśń Andersena, a kto piękniej, jak nie ten Pisarz ubrał marzenia dzieci w bajkę?
4. Grzegorz Turnau – wplata swoje śpiewne bajanie w bajkę czyniąc z niej prawdziwą ucztę nie tylko dla oka, ale także dla ucha
5. Muzyka na żywo, to zdecydowanie wielka wartość spektaklu

Ogromnie polecamy!

mama Joanna

spektakl "Krzesiwo" grany jest w Teatrze Lalka.

Repertuar, bilety: teatrlalka.waw.pl

fot. Marta Ankiersztein