Warszawa

Mali w Wielkim

Mali w Wielkim

W tym roku po raz wtóry postanowiłyśmy spędzić trochę czasu w Teatrze
Wielkim Operze Narodowej. Poprzedni sezon dla nas, to były „Rodzinne zabawy w Wielkim”, teraz czas było na coś innego, a mianowicie na Poranki Muzyczne,  których inauguracja na sezon 2016/2017 miała miejsce w ostatnią  niedzielę.  

 

Znów monumentalne, ale sympatyczne Sale Redutowe i okazja obejrzenia na   spokojnie przy niemal pustych korytarzach wnętrz Teatru Wielkiego, przez niektórych wizytowane po raz pierwszy. A w tych wnętrzach poduchy dla małych, krzesła dla starszych a na scenie małe i duże   klarnety. Sympatycznie, familijne, choć jak  dla mnie przy tak młodych melomanach zdecydowanie zbyt tłoczno (biegające   dzieci – a niektóre również przeciskające się pod krzesłami – konkurencyjne do muzyków dźwięki wydają.

 

Artyści podali temat lekko, na luzie, były to nienudne i niezbyt głośne – córka
się na spokojnie troszkę zdrzemnęła w dalszym rzędzie – wariacje na temat. I
ciekawe odgłosy wydawanych przez instrumenty– młynek do porannej kawy –     i odświeżenie oraz zmodyfikowanie mniej lub bardziej znanych utworów. Klarneciści znakomicie poradzili sobie z opanowaniem sporej grupy młodych słuchaczy, a snute pomiędzy utworami opowieści stanowiły spójną całość, bez
jakiegokolwiek dystansu do gości.

Po ok. godzinnym koncercie chętni mogli obejrzeć instrumenty i porozmawiać  z muzykami. A wszystko to nie tylko wśród złotych stiuków i kryształowych żyrandoli, ale i pomiędzy dekoracjami teatralnymi.
Największą popularnością cieszyły się zwierzęta naturalnej wielkości – niedźwiedź, żyrafa, zebra, krokodyl, wilk. Większości można było dotknąć, na niektórych usiąść. Wszystko to na tle afiszy teatralnych, ale nie tylko – z sympatią zauważyłam plakat „Cała Polska czyta dzieciom”.

 

Z przyjemnością czekamy na kolejne niedzielne spotkania w szacownych murach mając nadzieję, na mniejszą aktywność  ruchową najmłodszych uczestników
poranków. A może oferta powinna być kierowana do dzieci już chodzących do szkoły, a młodszych, jeśli są w stanie słuchać słów i muzyki bez nadmiernego
przemieszczania się.  

 

Natomiast kto nie był, zachęcam do "Rodzinnych zabaw w Wielkim", choćby po   to, aby oswoić się z miejscem - grupa znacznie mniejsza, formuła warsztatowa   o instrumentach i nutach. Dedykowany wiek od lat 5, ale w mojej - i nie tylko - ocenie z pewnymi rzeczami mieli problem i rodzice - w tym ja, po 3 latach grania na pianinie w dzieciństwie. Ale pójść warto, choćby dlatego aby się o tym przekonać.

 

tekst i fot: Mama Krysi lat 5

 

Teatr Wielki Opera Narodowa zaprasza na Rodzinne zabawy w Wielkim oraz na Poranki Muzyczne dla najmłodszych!

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć