Jeśli do Teatru Muzycznego ROMA, to tylko rodzinnie!
Szalony zespół artystyczny zabiera widzów - (w przenośni i dosłownie) w niezapomnianą podróż na grecką wyspę pełną cudnych widoków.
Romantyczny klimat tawerny greckiej, na której życie pełne trosk dnia codziennego wiedzie mama z córką. Przygotowania do wesela, wizyta gości, wszystko wydaje się zaplanowane. Przyszła panna młoda wprowadza nieco zamieszania, zapraszając na uroczystość…trzech swych potencjalnych ojców!
Twórcy musicalu nie mieli łatwego zadania. Kilka lat wcześniej widzowie na ekranach kin mieli okazję oglądać doskonałą ekranizację pod tym samym tytułem z brawurową Meryl Streep w roli głównej. Producenci musicalu w Teatrze Roma poszli tym śladem, czego dowodem jest choćby wizualne podobieństwo postaci do filmowej wersji czy podobny pomysł na puentę. Absolutnie nie ma w tym nic złego! Dobre wzorce są po to, by czerpać z nich inspirację!
Kolejnym (a może najważniejszym) elementem przemawiającym za sukcesem tej produkcji są znane, ponadczasowe, uwielbiane przez kolejne pokolenia, przeboje szwedzkiej grupy ABBA, które na scenie Teatru Roma wyśpiewane są po polsku. Tutaj ogromny ukłon w stronę autora przekładu, Daniela Wyszogrodzkiego, a także w stronę Reżyserów - Wojciecha Kępczyńskiego i Sebastiana Gonciarza za doskonałą kompozycję partii wokalnych z fabułą.
Spektakl polecany jest widzom powyżej 5 roku życia. Na wypełnionej do ostatniego miejsca widowni zauważyłam bardzo dużo rodzin. Dzieci gorąco oklaskiwały tancerzy, a mamy i babcie ochoczo powstały z miejsc przy finałowych scenach, aby wraz z artystami zaśpiewać kilka hitów.
Musical w Teatrze Muzycznym ROMA ma duży ładunek pozytywnej energii. A to, w połączeniu z profesjonalną realizacją i wykonaniem najwyższej klasy - gwarantuje nam popołudnie pełne niezapomnianych wrażeń.
Agnieszka Bińczycka