Jakiś czas temu usłyszałam od zaprzyjaźnionej pani bibliotekarki, że dzieci w wieku 8-14 lat przechodzą najsłabszy okres jeśli chodzi o chęć czytania książek. Zaobserwowała to w czasie kilkunastu lat swojej pracy w bibliotece publicznej. I nie chodzi tu tylko o niechęć do lektur szkolnych – chodzi o czytanie książek w ogóle.
Z powieści znajomych, jak również ze swojego doświadczenia wiem, że zaszczepienie w dziecku pasji czytania w wieku przedszkolnym nie jest łatwym zadaniem. I nawet jeśli dziecko lubi słuchać opowieści czytanych przez rodzica, lubi przeglądać książki obrazkowe, jest cierpliwe w słuchaniu audiobooków czy słuchowisk, jak również obserwuje w domu rodzinnym naturalne nawyki czytelnicze – nie zawsze samodzielne czytanie sprawia mu przyjemność, zwłaszcza w czasie pierwszych klas szkoły podstawowej. Opinię tą wyrażam jako rodzic, który przez ostatnie 5 lat obserwował zmiany zainteresowań swojej córki (12 lat) i zaprzyjaźnionych dzieci w różnym wieku.
Jednym z pomysłów na zachęcenie dzieci do czytania były komiksy. Ciężko było do komiksów przekonać samych rodziców (mnie również), którzy często „nie poważali” takiej lektury. Myślę, że było to spowodowane nieznajomością tematu oraz brakiem wiary w skuteczność J. Zaczęliśmy od klasyki naszego dzieciństwa, czyli od komiksów znanych z lat 80-90 XX w. W bibliotekach jest sporo takich starych opowieści obrazkowych: przygody Tytusa, Asteriksa, Kleksa, Kajka i Kokosza - to tylko niektóre z wartych uwagi. Są one na tyle uniwersalne tematycznie, że mogą zainteresować współczesne dzieci. Inaczej wygląda to z lekturami szkolnymi, których akcja napisana archaicznym językiem („Ania z Zielonego Wzgórza” była dla mojej córki archaizmem) nie wciąga. W komiksie akcja dzieje się szybko, język nie jest skomplikowany, a łączenie obrazu z tekstem pozwala rozwinąć zdolności interpretacyjne i wyobraźnię.
Po klasyce przyszła pora na popkulturę, czyli komiksy Donaldy. Te komiksy zainteresowały największą grupę znanych mi dzieci. Stworzyły również możliwość rozmowy z dzieckiem o przeczytanym komiksie. Tytuły Donaldów nawiązują do bardzo wielu dziedzin życia: filmu, historii starej i współczesnej, techniki, literatury, itp. („Magią i mieczem”, „Kwa vadis”, „Moby Duck”, „Koszmar z ulicy kaczej”), a wyjaśnienie pochodzenia może być fajnym zadaniem dla rodzica. Największym zaskoczeniem dla mnie było, gdy córka w czasie oglądania popularnego teleturnieju (dla dorosłych) znała odpowiedź na kilka zadanych pytań. Na moje zdziwione spojrzenie odpowiedziała: „No co?, to było w Donaldzie”.
Zaprzyjaźniona pani bibliotekarka potwierdziła, że komiksy są najczęściej czytaną formą w tym „kryzysowym” wieku. Widać to zresztą po zużyciu materiału. Komiksy są również łatwo dostępne i w niewysokich cenach - w antykwariatach. Poza tym w szkole dzieciaki zorganizowały sobie wymianę przeczytanych pozycji.
Oprócz zachęty do czytania komiksy mogą stać się również ciekawym tematem hobby. Moja córka uwielbia szperać w antykwariatach komiksowych, szukając odpowiednich dla niej opowieści. Powoli wyrasta z dziecinnych treści i wybiera dojrzalsze tematycznie. Bo przecież komiksy to nie tylko historie o superbohaterach czy fantasy. To także opowieści o autentycznych znanych postaciach, o wydarzeniach historycznych czy uczące ironii i samokrytyki, paski komiksowe z dawnych czasopism.
Nie jestem specjalną fanką komiksu, jako formy. Widzę jednak, że dzisiejsze dzieci wychowane w większości na obrazie i szybkich zmianach stron (w komputerze J ), mogą zainteresować się komiksem i będzie to dla nich równie wartościowe jak powieść niegraficzna. A może i my, sceptyczni dorośli, trafimy przy okazji na coś ciekawego.
Mama Magda z Rudy Śląskiej
Komentarze
Jestem za tym, aby pozwalać dzieciom rozwijać każde z ich zainteresowań. mój syn najpierw miał fazę na wszystko co ze strażą pożarna zwiąane. Później przyszła fascynacja teatrem. Tu spędzaliśmy masę wolnego czasu: http://teatralny.pl/teatr/teatr-groteska,221.html i widzieliśmy chyba wszystko dla dzieci :). Teraz jest szał na komiksy. Oczywiście nie na wszystko się zgadzam, ale Kajko i kokosza kompletujemy razem :)
dodany: 2015-05-03 13:54:03, przez: Aneta