Poznajcie rodzinę Papetów. W ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich powstały cztery odcinki serialu, który 10 grudnia został przedstawiony widzom Teatru Miniatura.

Pierwszą rzeczą, która przykuwa uwagę to wygląd bohaterów. Piękne kolory, dopracowanie każdego detalu - zarówno na ekranie, jak i na scenie bohaterowie prezentują się idealnie. Warto wspomnieć też o plakatach, które jeszcze przed premierą kusiły do bliższego poznania tej rodzinki.

Nie była to zwykła projekcja filmowa. Przed pokazem, jak i w jego trakcie na scenie pojawiali się lalkowi bohaterowie.

Efekt miłości teatru i kina dał ciekawy efekt. Kamera wprowadziła do akcji sporo zabawy.  Byliśmy świadkiem disco tańca Marlenki (dobra muzyka, konfetti i odbicia światła w dyskotekowej kuli), ale też rapowego bujania się Dziadka Ryszarda po mieście (niczym z amerykańskiego teledysku). Rodzinka jest doprawdy nowoczesna!

Wydarzenie zgromadziło pełną widownię w różnym wieku.  Było sporo żartów, które bawiły dzieci i dorosłych, choć pojawiały się chwile grozy (odkrywanie pamiątek dziadka na strychu).

Ciekawym pomysłem było pokazanie rodziny złożonej z dziadków i wnuków.

Babcia marzy o spokoju, dziadek wydaje się być dość sentymentalny, Marlenka jest dosłownie wszędzie, a Mirek - no właśnie... Trudno powiedzieć. Wydaje się być tajemniczy, ale to on jest głównym operatorem kamery.

Wystarczyło czterech bohaterów, aby zawładnąć widownią. Doświadczenie doprawdy ciekawe. Liczymy na kolejne spotkania z Papetami.

Katarzyna Borkowska