Biblioteka dla Dzieci i Młodzieży w Sopocie (ul. Obrońców Westerplatte 16) przyjęła nowa nazwę- Miniteka. To właśnie tutaj są zgromadzone najwspanialsze książki dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym.
Jednak Miniteka to nie tylko miejsce spotkań z książką- jest to też przestrzeń, w której dziecko może liczyć na świetną zabawę. Lekcje biblioteczne, teatrzyki i warsztaty - to tylko kilka z aktywności organizowanych przez Minitekę. Nikt nie zliczy ilości pomysłów przechodzących codziennie przez głowy tutejszych pracowników - pani Wiolety i pani Asi.
Co nas cieszy najbardziej, to jednak fakt, że książka jest w centrum- ta pachnąca, papierowa. Tu wszystko kręci się wokół Słońca zwanego literaturą.
O Minitece opowiada nam pani Dagmara Sypniewska Skwara - zastępca dyrektora Biblioteki Sopockiej.
Do niedawna miejsce w którym się znajdujemy było również Wypożyczalnią dla Dorosłych i Młodzieży. Dziś jest Miniteką. Jak doszło do tej zmiany?
Dzięki otwarciu Sopoteki i przeniesieniu tam księgozbioru dla dorosłych i młodzieży nasi najmłodsi użytkownicy i czytelnicy zyskali więcej przestrzeni na zajęcia edukacyjno literackie, teatrzyk kukiełkowy i wspólną naukę i zabawę. Stąd też Miniteka.
W jaki sposób u tak małych czytelników buduje się relację z biblioteką?
Jako zespół staramy się pokazać Minitekę, jako miejsce przyjazne dziecku. Chcemy, aby młody czytelnik czuł się tu swobodnie.
Mamy bogaty i nowoczesny księgozbiór, który na bieżąco uaktualniamy.
Regularnie i intensywnie organizujemy lekcje biblioteczne dla grup przedszkolnych i wczesnoszkolnych.
Często pierwszą wizytę w bibliotece dzieci odbywają właśnie z przedszkolem, bądź szkołą. Następnie widzimy jak te same dzieci wracają, przyprowadzając rodziców, dziadków i koleżanki. To działa jak magnes.
Czy w Państwa Bibliotece znajdziemy jakieś historyczne rarytasy?
Owszem, mamy też klasyki literatury dziecięcej. Rodzice często chcą pokazać dzieciom książki swojego dzieciństwa. Mam na myśli tytuły takie jak przysłowiowe Dzieci z Bullerbyn. Są to książki, które nigdy nie znikną.
Plan zajęć, warsztatów i teatrzyków dla dzieci w Minitece jest doprawdy imponujący.
Tak, na każde nasze wydarzenie przychodzi około 50-60 osób. To głównie zasługa pani Wiolety, która ma wielkie pokłady energii i z pomocą pani Asi tworzy wszystkie wydarzenia. Organizujemy również zajęcia tematyczne: Dzień Ziemi, Dzień Medycyny, czy też Dzień Muffina.
Odbywały się u nas projekcje filmowe, ale dla dorosłych. Teraz wróciliśmy do tego, ale jednak głównym naszym założeniem jest kontakt z książką.
Co się stało z książkami, które były dostępne w Państwa Wypożyczalni dla Dorosłych?
Wszystkie przeszły do Sopoteki. Aktualnie jest tam 10 000 książek, choć może trudno to zauważyć ze względu na rozmiar Mediateki. Docelowo, nasi czytelnicy to dzieci do 12-13 roku życia. Gimnazjaliści raczej już nie chcą przebywać w towarzystwie poduszek i przytulanek. Im dedykowana jest Sopoteka.
Czy znajdziemy w Minitece poradniki dla rodziców?
Tak. Będą to książki które znajdą się na półce: Psychologia dziecka, jak i Psychologia rozwojowa i wychowawcza wieku dziecięcego.
Czy do Miniteki przychodzą też malutkie dzieci?
Oczywiście. Raczkujący maluch śmiało może odkrywać wnętrza i zasoby biblioteki. Często na nasze wydarzenia przychodzą mamy z młodszymi dziećmi. Roczniak spędza ten czas na rękach mamy, lub raczkuje po dywanie, a w tym samym czasie starsze dziecko bierze aktywny udział w zajęciach. Mamy też kilka najprostszych zabawek, żeby nawet najmłodsze dzieci znalazły tu dla siebie zajęcie.
Jakie zmiany czekają na nas w Państwa Bibliotece?
Przygotowujemy nową scenę teatralną. Będzie przystosowana do przedstawień z pacynkami, lalkami, jak i aktorami. Ocieplamy wnętrze poduszkami i nowymi siedziskami. Nadal będzie dostępna pracownia komputerowa i planszowisko, które kiedyś było naszym składzikiem, a dziś jest integralną częścią biblioteki.
A czy jakieś niespodzianki czekają na nas na pierwszym piętrze budynku?
Cały czas będzie tam dostępna czytelnia i archiwum. Swoje biura ma tu Dział Gromadzenia, pani Księgowa, jak i Dyrekcja Biblioteki.