Styczeń w Teatrze. Repertuar kończy się wraz z grudniem. Czy to na pewno sezon urlopów dla aktorów? Oto co się dzieje za zamkniętymi drzwiami teatru w tym poświątecznym okresie spytaliśmy pana Grzegorza Kujawińskiego- managera PR z Teatru Gdynia Główna.

Co się dzieje u Państwa w styczniu w Teatrze Gdynia Główna?

Styczeń jest okresem, kiedy mamy przerwę w repertuarze. Poświęcamy ten czas głównie na próby.

Już rozpoczęły się próby do sztuki Produkt Marka Ravenhille’a w reżyserii Michała Rzepki. Będzie to sztuka raczej dla dorosłych, jakiej jeszcze w teatrze nie mieliśmy. Traktuje o reżyserze - Jamesie, który usiłuje namówić gwiazdę ekranu, by zagrała w jego najnowszym filmie. Utkał prostą satyrę o Ameryce, mediach i traumie po wydarzeniach 11 września 2001 roku, w oparach gorącej miłości kobiety zachodu do mrocznego arabskiego zamachowca-samobójcy. Jeśli tylko mężczyzna zdoła przekonać aktorkę, uzyska doskonały Produkt.

Sztuka porusza mnóstwo aktualnych tematów. Jest to komedia, momentami dająca wiele do myślenia, ale również spektakl o miłości.

Mamy jeszcze taneczny duodram Emigrantka. Będzie to sztuka wykorzystująca dość rzadko pojawiające się u nas elementy tańca. Będzie to opowieść o młodej artystce, która wbrew rozsądkowi i ekonomii przylatuje do Polski, mijając w hali odlotów Polaków wybierających zupełnie odwrotny kierunek… Bez złośliwości, z wrodzonym sobie wdziękiem codziennie punktuje nasze dobre i złe strony, pozwalając spojrzeć na siebie z dystansem i humorem.

Dla czytelników Czas Dzieci polecam szczególnie przedstawienie Mamy problem, w którym wystąpi Magdalena Bochan-Jachimek. Jest to sztuka opowiadająca o macierzyństwie, o tym co tak naprawdę przechodzi kobieta, analiza tego procesu, co się dzieje w głowie przyszłej mamy, jak i co odczuwa fizycznie. Tekst do sztuki napisał Szymon Jachimek. Premierę planujemy na wiosnę.

Jesteśmy świeżo po premierze sztuki Pomiędzy, wg Ślubu Witolda Gombrowicza. Jest to sztuka wędrująca - wykorzystująca wszystkie trzy przestrzenie naszego teatru: foyer, salę czarną, a nawet wnętrze gospodarczo-biurowe. Poprzez wędrówkę przez zakamarki naszego teatru staramy się zgłębić wraz z widzami niełatwy tekst Gombrowicza.

Co przygotowujecie Państwo w tym sezonie dla najmłodszych widzów?

Wracamy w lutym ze Stacją Bajek, która będzie tak jak zawsze w niedzielę o godz. 12:00. W najbliższym czasie pojawią się wszystkie nasze sztuki, które mamy w repertuarze dla dzieci.

Mamy plany co do kolejnej bajki. Podczas realizacji sztuki Juri ( scenariusz powstał na podstawie tekstu dwunastoletniej Basi, laureatki konkursu ogłoszonego przez Teatr Stacja Główna) mieliśmy wybrać jednego zwycięzcę, ale ostatecznie, aż dwie prace uznaliśmy za szczególnie interesujące. A więc jeszcze jedna sztuka czeka w realizacji. Będzie to Kraina Czerwieni. Reżyserią zajmie się również Piotr Srebrowski.

No właśnie. To musi być niebywałe uczucie- stworzyć opowiadanie, które zostanie przeniesione na deski teatru. Jak wygląda współpraca z takim dziecięcym autorem?

To dla nas było nowe doświadczenie. Basia, autorka tekstu Juri, była zaproszona do nas kilka razy, rozmawiała tez z reżyserem. Oczywiście, finałowa sztuka sporo różni się od tekstu. Jest też sporo zabiegów, które reżyser musiał wprowadzić by przenieść tekst na scenę. Jednak zwyciężczyni konkursu brała czynny udział w tym całym procesie. Postaramy się przenieść tą formułę na kolejny spektakl.

Czy przedstawienia które były w Państwa repertuarze też wymagają kolejnych prób?

Te sztuki, które są już długo w repertuarze wymagają raczej przypomnienia tekstu. Aktorzy powtarzają tekst samodzielnie, ewentualnie z reżyserem. Przy nowszych produkcjach próby jak najbardziej się odbywają. O wiele trudniej jest, jeśli przerwa w repertuarze jest kilkumiesięczna, wtedy trzeba próbę przeprowadzić od początku do końca.

Czyli ta przerwa w repertuarze nie jest zdecydowanie dla Państwa czasem odpoczynku?

Nie, szczególnie w takim małym teatrze. Potrzeba chwili, aby przemyśleć, się zastanowić, jak i zaplanować. Wiadomo, wiele dzieje się w mieście. Nasze premiery nie mogą pokrywać się z premierami innych teatrów. Okres poświąteczny jest okresem, kiedy ludzie mają często przesyt, dopiero pod koniec miesiąca wraca zainteresowanie teatrem.

Czy Teatr Gdynia Główna ma jakieś plany na ferie zimowe?

Czekamy na sygnały. Raczej będą to wydarzenia dla zorganizowanych grup, podobne do cyklu Lekcji Teatralnych, które też będą kontynuowane.

Stacja Bajek to też chwila, aby po spektaklu dotknąć rekwizytów, coś razem z widzami odegrać, animować postacie z przedstawienia. Dla starszych dzieci i młodzieży, mamy wykłady specjalistów, np. profesorów z UG, naszych reżyserów, kogoś kto może porozmawiać z młodzieżą na dany temat.

A co romantycznego możemy zaproponować naszym portalowym mamom i tatom?

Zapraszamy do nas 13 lutego na Walentynki. Odbywają się u nas dzień wcześniej, w sobotę. W tym roku pokarzemy spektakl Pan Kot wg Angeli Carter i w reżyserii Idy Bocian. Chcemy żeby nasi widzowie przebrali się w klimacie komedii Dell'Arte i w tym kierunku chcemy poprowadzić cała imprezę.  A więc, będzie przedstawienie, wenecki karnawał, we współpracy z tancerzami z Salsa Kings odbędzie się lekcja tanga. Będziemy gościć wróżkę, która skupi się na temacie miłości. Dodatkowo chcemy aby nasi widzowi odegrali scenki w przebraniach. Będzie operator kamery, który to wszystko nagra. Wkrótce więcej informacji na naszej stronie internetowej.

Teatr Gdynia Główna to nowo powstałe miejsce rozwoju twórczego mieszczące się w podziemiach Dworca Głównego PKP.
Stacja Bajek to spotkania teatralne dla najmłodszych widzów, pełniące, oprócz funkcji edukacyjno-kulturalnej, rolę aktywatora kreatywności i wyobraźni dziecięcej. Lekcje Teatralne to z kolei projekt skierowany do publiczności gimnazjalnej i licealnej będący spotkaniem z teatrem i dobrą literaturą. Naszą ambicją jest ciągły i stały rozwój we współpracy z miastem, środowiskami twórczymi i odbiorcami.

(źródło:www.teatrgdyniaglowna.pl)