Jedziemy przez Sopot i Gdynię. Kierujemy się w stronę Portu Gdynia. W oknach samochodu dzieci widzą wielkie dźwigi i kontenery. Jesteśmy na ulicy Rotterdamskiej w Sali Koncertowej Portu Gdynia. Kierujemy się do eleganckiej sali. Tu już czuć Święta- po obu stronach sceny stoją przystrojone choinki.

To nasza pierwsza wizyta w tym miejscu. Nad naszym bezpieczeństwem czuwają strażacy. Na widowni rodzice, dziadkowie, no i dzieci.

Dziś w repertuarze koncert z kolędami. Na ogromna scenę zaczynają wychodzić artyści- młodzież z chóru Cantilena pod dyrekcją Anny Wilczewskiej. Artyści są ubrani na czarno, ale z akcentem Mikołajkowym- czerwone szelki, bądź też mikołajkowa czapka. Grupa liczy chyba z 50 osób. Wita nas Pani Karolina w stroju wróżki. Zwraca się bezpośrednio do widzów, podkreślając, iż to właśnie wydarzenie jest ,,dla Was dzieci".

Rozbrzmiewają piękne glosy. Co słychać? Profesjonalizm. Wraz z pierwszą melodią dzieci nie odrywają oczu ze sceny, tulą się w ramionach rodziców i pozwalają się ponieść muzyce. Chór w swojej karierze zdobył wiele nagród. Słyszę jak dopracowany jest podział na głosy, widzę skupienie i pasję artystów.  Przy niektórych kolędach akompaniują instrumenty- trąbka, fortepian, bądź flet poprzeczny. Nasza wróżka - pani Karolina zaprasza do wspólnego śpiewania. jest też czas na małe zgadywanki muzyczne. Co to za melodia? Jak nazywają się glosy męskie w chórze?

Muzyka wprowadza w świąteczny nastrój. Śpiew wywołuje spokój i uśmiech na twarzy.

Program nie trwał dłużej niż godzinę. Myślę, że to wystarczająco, aby najmłodsi mogli skupić uwagę. Piękne miejsce. Śmiało można przychodzić tu z nawet małymi dziećmi.

Rodzice, jeśli chcecie zapoznać swoje dzieci z muzyką w profesjonalny sposób, jest to miejsce dla Was. My zapewne przyjedziemy tu w styczniu na koncert Jazzowy.