W sezonie zimowym coraz mniej czasu spędzamy z dziećmi na dworze. Ja osobiście zawsze byłam zwolenniczką aktywnego spędzania czasu. Dlatego moja ośmioletnia córka bardzo sporadycznie spędza czas przed laptopem czy telewizorem. Wiadomo, w tygodniu brak czasu..szkoła..zajęcia..treningi... Ale weekend jest dla nas :) Dlatego rolki zamieniłyśmy na łyżwy i już parę razy byłyśmy na ślizgawce.

Otwarta jest tylko w weekendy, ale nam to nie przeszkadza. Tafla lodowiska jest tak duża że starcza miejsc dla wszystkich. Do tego część jest odgrodzona dla dzieci lub dla osób uczących się jeździć, dlatego nie obawiam się o swoje dziecko. Muzyka leci z głośników. Trzeba tylko pamiętać, żeby ubrać się ciepło, bo pomimo, że lodowisko jest zakryte temperatura jest niska. Obowiązkowo więc rękawiczki!

Na miejscu jest też szatnia (ogrzewana), gdzie spokojnie można się przebrać i zostawić rzeczy (bezpłatnie). Przy lodowisku jest również kawiarenka - restauracja, gdzie można się napić czegoś wedle uznania czy zjeść.

Osobiście uważam, że to bardzo przyjemny sposób na spędzenie czasu z dzieckiem.

                                                                                        mama Magdalena