Do wzięcia udziału w zajęciach z rytmiki dla maluchów nakłoniła mnie pediatra prowadząca moje dzieci - przyznam szczerze że na początku byłam nastawiona nieco sceptycznie. Sądziłam że moje dwuletnie dziecko nie potrzebuje dodatkowych "muzycznych" bodźców rozwojowych, a zajęcia z rytmiki to zbędna ekstrawagancja.
Jednak już po pierwszej lekcji "Śpiewogrania" w gdyńskiej Makarace zmieniłam zdanie - okazuje się że czynności, które dla nas dorosłych wydają się oczywiste i proste, dla dziecka stanowią nie lada wyzwanie. Wzruszający był widok maluchów dość nieporadnie usiłujących skoordynować śpiew i motorykę, wykonywać w rytm muzyki naprzemienne ruchy kończynami (jak się okazuje wymaga to pracy dwóch półkul mózgowych jednocześnie) czy klaskać i akompaniować za pomocą prostych instrumentów. Bardzo podobały nam się także zabawy z chustą w grupie, które rodzice wykonują razem z dziećmi (przy okazji starsze pokolenie z uśmiechem przypomina sobie piosenki z dzieciństwa, takie jak "Karuzela" czy "Kółko graniaste").
Zajęcia prowadzi pani Sylwia Nowicka, która jest absolwentką wychowania muzycznego na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, a także uczestniczką wielu kursów w zakresie pedagogiki i terapii zajęciowej. Pracowała m.in. w Teatrze Muzycznym w Gdyni, Polskim Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym "Koło" w Gdańsku oraz Teatrze Muzycznym "Junior" w Gdyni. Pani Sylwia Nowicka prowadzi zajęcia z rytmiki w kilku ośrodkach aktywności dziecięcej w Trójmieście.
mama Gosia