Rozmowa z panią Kamilą Dolatą-Goszcz, odgrywającą rolę Kleopatry podczas Weekendu Edukacyjnego "Egipski Rzym, Rzymski Egipt" w Muzeum Archeologicznym.
Nie milkną głosy niedawnego Weekendu Edukacyjnego „Egipski Rzym, Rzymski Egipt” w Muzeum Archeologicznym. Spotkanie spotkało się z bardzo entuzjastyczną reakcją przybyłych gości. Sama inscenizacja zaś była dopracowana w najmniejszym szczególe. Proszę zdradzić jak długo trwały przygotowania do tego wyjątkowego wydarzenia?
K.G: Nie zdradza się kulis przedstawienia ;) Ale mogę powiedzieć, że mamy w tym zakresie niemałe doświadczenie… szczególnie jak współpracuje się z ludźmi, którzy znają się na rzeczy i z którymi się bardzo dobrze rozumiemy.
Frekwencja tego dnia zdecydowanie dopisała. Czy sądzi Pani, że to zasługa tematyki?
K.G: Starożytny Egipt w połączeniu z Rzymskim Imperium jest reklamą samą w sobie. Dodatkowo jeżeli głównym tematem jest miłość i władza to już nikogo nie trzeba przekonywać. Myślę, że tematyka w dużym stopniu wpłynęła na frekwencję tego dnia, w końcu kto nie słyszał o Kleopatrze i jej licznych romansach…
A czy tematyka drugiej części inscenizacji nie była dla dzieci zbyt ciężka? Losy bohaterów w odróżnieniu od tych bajkowych nie kończą się przecież szczęśliwie...
K.G: Podczas spotkań edukacyjnych, naszym głównym celem, jest przekazywanie wiedzy. Oczywiście zawsze staramy się, aby było to w sposób dostępny i przyswajalny, szczególnie dla najmłodszych. Niektóre tematy mogą być trudne, bulwersujące czy po prostu smutne, ale taka była przeszłość i staramy się ją jak najwierniej odtworzyć.
Przyznam szczerze, że w czasie sceny zaślubin Kleopatry i Marka Antoniusza obserwowałam reakcje dzieci. Śledziły przebieg wydarzeń z zapartym tchem i choć wiele z nich było bardzo małych dało się zauważyć szczere zaciekawienie tematem. To chyba dla aktorów największa nagroda za włożony w pracę trud, prawda?
K.G: Zawsze największe wrażenie, nie tylko na dzieciach czy młodzieży, robi żywy kontakt z historią czy archeologią. Wszyscy mogą się poczuć jak współuczestnicy owych wydarzeń. Dla nas, pracowników Muzeum Archeologicznego w Poznaniu jak i członków Legionu X, uznanie widzów jest tym bardziej szczególne, ponieważ żadne z nas nie jest prawdziwym aktorem.
Wiele dzieci po zakończeniu inscenizacji robiło sobie zdjęcie z Panią oraz innymi bohaterami scenki. Ciekawi mnie o co najczęściej pytały?
K.G: Większość była skrępowana… zresztą dla nas też nie była to codzienna sytuacja. Widać było, że szczególnie mniejsze dzieci, że traktują to spotkanie bardzo serio.
Inicjatywa Weekendów Edukacyjnych jest niewątpliwie piękna i niezwykle pożyteczna. To taka nauka poprzez zabawę, a więc świetna alternatywa dla nudnej nauki historii w szkolnej ławie. Poza tym bycie naocznym świadkiem całego wydarzenia z pewnością na dłużej zapadnie w pamięć. Skąd wziął się pomysł na organizację takich spotkań i co zazwyczaj decyduje o ich tematyce?
K.G: Muzeum Archeologiczne w Poznaniu już od kilkunastu lat zaprasza na spotkania edukacyjne. Nie zawsze jest to popularna i znana wszystkim tematyka, ale chcemy pokazywać różnorodność kultur i jej aspektów. Pomysł na dane spotkanie jest zwykle wspólną inicjatywą. Jak już wcześniej wspomniałam, staramy się, aby było ono ciekawe i przystępne dla odbiorców w różnym wieku.
Duże wrażenie na mnie zrobił pan Michał Grudziński, który wcielił się w rolę starożytnego bajarza. Kiedy weszłam do sali spodziewałam się, że przy tak dużej grupie małych uczestników może tam być dość głośno. Aktor jednak doskonale „ujarzmił” najmłodszych i śmiało mogę stwierdzić, że wręcz zaczarował dzieciaki podczas czytania im bajek...
K.G: Osoba Pan Michała Grudzińskiego, jego przenikliwy głos i wspaniała interpretacja są bardzo dobrze znane Poznaniakom i nie tylko. A moim skromnym zdaniem, w rolę starożytnego bajarza wpisał się idealnie.
A czy trudno było namówić tak znakomitego aktora do udziału w tym wydarzeniu?
K.G: Pan Michał jest bardzo otwarty na tego typu wydarzenia. Mogę zdradzić, że nie była to nasza pierwsza okazja do współpracy i mam nadzieję, że nie ostatnia.
Niespodzianką dla mnie były detale, które pojawiły się na pracach plastycznych przygotowywanych przez dzieci np. szczegółowo odwzorowane hieroglify czy piramidy. Nasuwa się pytanie skąd taka szczegółowa wiedza u 6-latków?
K.G: Kultura starożytnego Egiptu jest bardzo charakterystyczna m.in. z tego względu jest niezwykle popularna w świadomości współczesnego odbiorcy. Motywy „egipskie” często goszczą w bajkach, filmach i praktycznie w każdej dziedzinie przemysłu. Już dzieci kilkuletnie wiedzą co to mumia, piramida czy wspomniane hieroglify. Uczą się o tym w szkole, często też odwiedzają np. nasze Muzeum, w którym mogą poszerzyć swoją wiedzę i rozwiać wątpliwości. Prowadząc zajęcia dla dzieci i młodzieży właśnie ze starożytnego Egiptu sama często jestem pod wrażeniem ich wiedzy.
Pojawiły się głosy, że mile widziany w Muzeum byłyby także inne słynne historyczne zaślubiny np. Dobrawy i Mieszka I. Proszę zdradzić czy są takie plany?
K.G: Może, zobaczymy :)
Z Kamilą Dolatą-Goszcz rozmawiała Agnieszka Damieszko-Charnock