Jestem szczęśliwą mamą półrocznego Marcinka, który wspaniale się rozwija. Spędzam z nim mnóstwo czasu a opieka nad nim nie sprawia mi problemu. Już w czasie ciąży byłam aktywną kobietą. Staram się, aby teraz ten magiczny czas był dla mnie przygodą. Dzięki mężowi i mojej mamie mogę pozwolić sobie na chwile relaksu dla siebie. Tak organizujemy sobie czas, że gdy mąż jest w domu to on poświęca się wtedy opiece nad maluszkiem a ja mogę wtedy wyskoczyć do fryzjera lub kosmetyczki. Pamiętam o moich przyjaciółkach, które odwiedzam i dzielę się z nimi moimi doświadczeniami. Mąż zostając z dzieckiem w domu czuje jak jest dla niego ważny. Gdy jestem sama z Marcinkiem to np. kiedy on smacznie śpi ja ćwiczę, czytam prasę dla młodych mam, różne poradniki lub po prostu też zasypiam, aby się zregenerować. Dbam o siebie, zdrowo się odżywiam, dużo spaceruję, śledzę nowinki ze świata. Relaksuję się wieczorem, kiedy wykąpię Marcinka: zawsze robię sobie kawę i czytam ulubioną książkę. Pomimo tego, że jestem na urlopie macierzyńskim, mam kontakt z moimi koleżankami i kolegami z pracy, często ich odwiedzam. Nie zapominam również o mężu, któremu poświęcam też swój wolny czas. Nawet udało mi się skończyć studia podyplomowe - tak więc dziecko mnie nie ogranicza. Wiem, że zawdzięczam to pomocy i wsparciu moich bliskich. Tego właśnie życzyłabym wszystkim mamom. Nie zamykajcie się z dzieckiem w czterech ścianach, pamiętajcie o sobie i nie bójcie się prosić o pomoc waszych bliskich, a nie będziecie wtedy same.
Mama Karolina