Warszawa

Smartfon - udogodnienie czy zagrożenie dla zdrowia i społeczeństwa

Smartfon - udogodnienie czy zagrożenie dla zdrowia i społeczeństwa

Czy świat smartfonów i tego co możemy w nich znaleźć aby na pewno jest tylko udogodnieniem? Technologia idzie do przodu i większość z nas wiernie, często z pełnym zaufaniem i radością podąża razem z nią. Czy na pewno jest to tylko trend, komfort i chęć nieodstawania od reszty?

 

Czy te trzy przymioty mogą przerodzić się w niebezpieczeństwa, a małe przenośne urządzenie być źródłem wielu problemów? Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedzi w najnowszej książce Manfreda Spitzer’a „Epidemia smartfonów”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Dobra Literatura.

 

 

Ostatnio słowo epidemia słyszymy doprawdy często. Jakże więc przewrotnym wydaje się jego użycie w kontekście innym niż ten, który ciągnie się za nami od roku. Dokładnie takie samo wydaje się być nasze podejście do smartfonów. W założeniu mają one wiele ułatwiać i prowadzić do uproszczenia nam życia, w praktyce nie zawsze wychodzi to tak kolorowo…

 

Uzależnienie, zdrowie i oddziaływanie

 

Matka skarży mi się, że jej syn podczas próby odebrania mu telefonu ugryzł ją w rękę.

To początek pierwszego rozdziału książki. Odnosi się do uzależnień od telefonów i social mediów. Rozpoczyna go kilka przykładów, które czasem w przerażający sposób ilustrują skalę problemów zdrowotnych wynikających z naszego oddania telefonom, komputerom bądź tabletom. Są to krótkie uwagi, często wzajemnie ze sobą niezwiązane, dzięki którym już na samym początku publikacji przecieramy oczy ze zdumienia i dostajemy mocne emocjonalne uderzenie.

 

Mimo, że na początku trudno w to uwierzyć z całą pewnością autor książki nie chce nas wystraszyć. Jego celem jest uzmysłowiane nam pewnych oczywistych faktów, statystyk i przemyśleń związanych ze światem wirtualnym, które jego zdaniem każdy użytkownik Internetu znać powinien. Czasem po prostu w swoim przekazie używa wyjątkowo mocnej i szokującej formy.

 

Zanim jednak wyłuszcza nam współczesność i przedstawia miejsce, w którym jako społeczeństwo znaleźliśmy się w kontekście technologicznym – wraca do korzeni, czyli lat 80 XX w. Właśnie wtedy wszystko się zaczęło i poznaliśmy pojęcie technologia informatyczna (IT).  Spitzer za rękę (bardzo prędko) przeprowadzi nas przez historię Internetu, abyśmy łatwiej mogli zrozumieć kontekst problemu jaki stara się nam uzmysłowić. Dowiemy się jak to się stało, że małe urządzenia mają realny wpływ na nasze zdrowie, sen, a nawet sprawność psychiczną. Na tym jednak nie kończymy. Bardzo istotną częścią książki jest rozdział o problemach ze wzrokiem – zwłaszcza krótkowzroczności.

 

 

"Nie myśl teraz o białym niedźwiedziu"

 

„Przecież nie korzystam z telefonu przez cały czas” – powie wielu z nas. Kiedy pracujemy, gotujemy lub czytamy książkę może wydawać nam się, że jesteśmy wyłączeni z jego wpływu. Okazuje się jednak, że nic bardziej mylnego. Zastanówmy się gdzie podczas tych zajęć jest nasz sprzęt mobilny. W kieszeni? Na stoliku obok? W swojej książce Spitzer wskazuje na to jak bardzo przeszkadzają nam telefony już w samym myśleniu. Zabijają naszą kreatywność, a skupienie nie jest nigdy na tak wysokim poziomie jak podczas krótkich chwil bez telefonu – nawet jeżeli urządzenie pozostaje tylko w zasięgu wzroku.

 

Nie pominięto także wątku dotyczącego relacji – zwłaszcza rodzica z dzieckiem w świecie elektroniki, który niestety często może znaleźć się między nimi. Przedstawionych zostało wiele statystyk, które znakomicie opisują problem i jego wpływ na rozwój dziecka.

 

Jaka to książka?

 

Zdecydowanie nie jest to ani poradnik, ani książka, która całkiem wprost krzyczy „odłóż smartfona”, ani suchy zbiór danych. Jest to lekki w odbiorze mix wszystkich wymienionych, który daje przez to ogromnie do myślenia. W szokujący sposób stara się nami potrząsnąć. Dodatkowo jeżeli naprawdę ten temat Was zainteresuje i będziecie chcieli go pogłębić – na końcu znajduje się przepastna bibliografia licząca 50 stron!

 

Książkę polecam wszystkim. Piorunująco trafi ona nie tylko do rodziców, ale także do każdego "Kowalskiego" posiadającego przecież w domu niejedno urządzenie mobilne. Warto zajrzeć i podejść do tego tytułu zostawiając komórkę daleko w tle.

 

Książka ukazała się w serii Kontrasty i kontrowersje. Moim zdaniem temat jest ogromnie ważny – więc z pewnością nie mówiłabym tu o kontrowersjach, natomiast jeżeli chodzi o kontrast – miejmy nadzieję, że w tym temacie jest on jeszcze widoczny!

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć