Poznań

"Stworzenie trwałych nawyków lekturowych w dzieciństwie wpływa bezpośrednio na to, czy czytamy w dorosłym życiu"

"Stworzenie trwałych nawyków lekturowych w dzieciństwie wpływa bezpośrednio na to, czy czytamy w dorosłym życiu"

Rozmowa z Panią Joanną Przygońską z Zespołu ds. Literatury w Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu.

 

“Zamek z książek” to program skupiony wokół wartościowej literatury dla dzieci i młodzieży. Czy już planowane są kolejne edycje?

 

J.P: To nasz nowy pomysł, program rozpoczął się w styczniu tego roku. Zależy nam jednak na tym, żeby nie było to wydarzenie jednoroczne – jeśli wszystko się uda, będziemy spotykać się w „Zamku z książek” także w latach kolejnych.


A skąd wziął się pomysł na “Zamek z książek”?

 

J.P: Wszystkim organizowanym przez Centrum Kultury „Zamek” festiwalom literackim (mam na myśli „Poznań Poetów” i Festiwal Fabuły) towarzyszyły specjalne wydarzenia dla dzieci. W pewnym momencie jednak pomyślałyśmy, że to za mało, że warto byłoby zbudować większy i bardziej konsekwentny program dla dzieci i młodzieży, a także dla osób (nauczycieli, wychowawców, bibliotekarzy), którzy z dziećmi i młodzieżą pracują. To przecież oczywiste, że stworzenie trwałych nawyków lekturowych w dzieciństwie wpływa bezpośrednio na to, czy czytamy w dorosłym życiu. Impulsem do tego była także debata o lekturach szkolnych, która odbyła się w „Zamku” w marcu ubiegłego roku pt. „Janko Muzykant czy Harry Potter?”.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że w Poznaniu funkcjonują świetne wydawnictwa specjalizujące się w wydawaniu literatury dla dzieci i młodzieży: Media Rodzina, Zakamarki i Publicat. Chcemy nawiązywać (i nawiązujemy) kontakty także z innymi oficynami, spoza Poznania, ale to właśnie z osobami związanymi z tym poznańskimi wydawnictwami: Natalią Szenrok-Brożyńską, Martą Pyżyńską-Wójtowicz, Elizą Wandtke, Alą  Mielcarzewicz-Cabanek i Anną Borzeskowską, a także z Anną Bany z Fundacji Serdecznik, przegadałyśmy wiele godzin, zastawiając się, jak wspólnie połączyć siły (i pomysły).


Dzieci w czasie spotkań mają niepowtarzalną okazję spotkać się z autorami swoich ulubionych książek. Jak można się domyślić kolejki po autografy nie ma końca. Ciekawi mnie jednak o co pytają najczęściej?

 

J.P: Pytania dzieci są przede wszytki precyzyjne i konkretne! Niedawno (19 marca) naszym gościem był pan Wojciech Widłak, autor serii o Panu Kuleczce. O co pytały dzieci? „Kiedy wymyślił Pan Kuleczkę?” „Dlaczego Kuleczka jest okrągły?” „Dlaczego ma czerwony nos?”
Pamiętam też ubiegłoroczne spotkanie z Benjaminem Chaud i Ramoną Bădescu, na którym padło bardzo zasadnicze pytanie: „A gdzie jest mama i tata Pomelo?”

 

Fot. Maciej Kaczyński © CK Zamek w Poznaniu

 

W projekcie dzieci mają okazję nie tylko poznać bliżej autorów swoich ulubionych książek, ale także uczestniczyć w warsztatach plastycznych, spektaklach teatralnych czy pokazach filmów. Jakie atrakcje będą czekały na nie na kolejnych spotkaniach z tego cyklu?

 

J.P: Już w kwietniu zapraszamy dzieci na warsztaty…ekonomiczne „Ekonomia. To, o czym dorośli ci nie mówią* (*bo często sami nie wiedzą) wokół książki pod tym samym tytułem (tekst: Boguś Janiszewsk, ilustracje: Max Skorwider,  wyd. Publicat). Dowiemy się na nich: Skąd się biorą pieniądze i czemu wciąż jest ich za mało? Dlaczego jedni zarabiają więcej, a inni mniej? Do czego państwu potrzebny jest budżet? Po co nam podatki i dlaczego musimy je płacić? Dlaczego gospodarka raz się rozwija, a raz nie? Co robić, gdy w skarbonce albo w portfelu widać dno? Czy fajnie jest mieć własną firmę?
Latem spotkamy się na zamkowych balkonach na warsztatach o przyrodzie wokół książek” „Pszczoły”, „Ilustrowany inwentarz drzew” oraz „O rety! Przyroda”. Już w maju odwiedzi nas Adam Wajrak, a na początku października… Martin Widmark! Wtedy także pokażemy teatralne i filmowe adaptacje jego bestsellerowych tomów „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai”.

 

Warto przypomnieć, że “Zamek z książek” to projekt dedykowany nie tylko dzieciom, ale także ich rodzicom czy szkolnym wychowawcom czy nawet bibliotekarzom. Dla nich to także pouczająca lekcja nie tylko zrozumienia potrzeb dzieci, ale także i ich wyobraźni, wrażliwości na literaturę. Jak wyglądają te otwarte spotkania?

 

J.P: Tak, to dla nas bardzo ważna część programu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że szkoła ma pierwszorzędne znaczenie w kształtowaniu stałych nawyków lekturowych. Mamy za sobą już pierwsze wydarzenia z tego cyklu: w lutym naszymi gośćmi byli Joanna Olech i prof. Grzegorz Leszczyński – wybitni znawcy literatury dla dzieci i młodzieży, którzy potrafią swoją wiedzę przekazać naprawdę w fascynujący sposób. Pretekstem do spotkania była publikacja Wydawnictwa Media Rodzina: „Wielkie małe książki. Lektury dzieci. I nie tylko” autorstwa prof. Leszczyńskiego, o której rozmawialiśmy podczas otwartego spotkania. Nasi goście spotkali się również ze studentami poznańskiej polonistyki, a prof. Leszczyński poprowadził  (zorganizowany wspólnie z Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli w Poznaniu) warsztat, na który podpowiadał, gdzie szukać wartościowych książek? W jaki sposób zachęcić dzieci i młodzież do czytania? Jak opowiadać dzieciom o literaturze, aby ta stała się alternatywą i konkurencją dla multimedialnych rozrywek?
Bardzo czekam na spotkanie z redaktorkami książki „Szwecja czyta. Polska czyta” – Katarzyna Tubylewicz i Agatą Diduszko-Zyglewską (to 11 kwietnia), podczas którego skupimy się na szwedzkich i duńskich (naszym gościem będzie także Bogusława Sochańska – dyrektor Duńskiego Instytutu Kultury w Polsce) pomysłach na promowanie czytania wśród dzieci i młodzieży.

 

Fot. Maciej Kaczyński © CK Zamek w Poznaniu

 

W ramach tych cyklicznych spotkań swoje miejsce znalazły także inicjatywy o ciekawych tytułach jak “Biblioteka na rowerze”, “Czytanie na dywanie“ czy “Gra o książki”. Czy mogłaby Pani wyjaśnić tym, którzy nie mieli jeszcze okazję z nich uczestniczyć na czym polegają te akcje?

 

J.P: Te akcje pomyślane są o tych wszystkich, którzy z różnych powodów nie dotrą do zamku na nasze spotkanie – chcemy do nich wyjść (a nawet dojechać!). W miesiącach wiosenno-letnich uruchomimy „Bibliotekę na rowerze”. W specjalnie zaprojektowanym rowerze (trochę przypominającym rikszę) znajdą się wybrane przez nas książki, z którymi udamy się na place zabaw, boiska i podwórka, by w niecodzienny sposób zachęcić do sięgnięcia po lekturę.
Książkę dosłownie na wyciagnięcie ręki zapewni instalacja „Czytanie na dywanie”, która stanie w holu wielkim zamku (w trakcie je trwania będzie można przysiąść lub położyć się na poduchach i dywanach i spędzić krótsza lub dłuższą chwilę czytaniu książki, która „zwisać” będzie ze specjalnie skonstruowanych „niby-drzew”).

„Gra o książki” natomiast to swego rodzaju literackich podchody. Książki pojawią się w niezwykłej i tajemniczej przestrzeni naszej siedziby – dawnego zamku cesarskiego.
Czytelnik będzie miał możliwość bliskich spotkań z książką tam, gdzie zazwyczaj nie spodziewa się jej spotkać. Gra o książkę będzie wykorzystywać wszystkie elementy, które połączą przestrzeń literacką z tajemnicą budynku zamku, przez co czytelnik wejdzie niejako do świata nowej – własnej gry, która poprowadzi go do poznania historii, bohaterów, pozwoli mu znaleźć skarb ukryty, podążyć śladami książek w zamkowym labiryncie, sięgnąć po wiedzę, której echo ukrywa się w murach zamku…

 

Na koniec musimy dodać, że już we wrześniu poznaniacy znów będą mogli wziąć udziałów w niezwykle popularnej wymianie książek. Tym razem będą to tytuły wyłącznie spod znaku literatury dla dzieci i młodzieży!

 

J.P: Tak, nasz cykliczna, ciesząca się ogromną popularnością akcja przyTARGaj książki, której celem jest podzielenie się książkami z innymi, tym razem dotyczyć będzie wyłącznie książek dla dzieci i młodzieży.

 

Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów w realizacji jakże pięknej idei! Głęboko wierzę, że dzięki Państwu zarówno maluchy, jak i nastolatki częściej będą sięgać po dobrą literaturę!

 

Z Panią Joanną Przygońską rozmawiała Agnieszka Damieszko-Charock.

 

 

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć