Miałyśmy z moją pięcioletnią córką wielką przyjemność wybrać się do Teatru Wielkiego w Poznaniu na spektakl / balet pt. "Kopciuszek" na podstawie bajki Charlesa Perraulta. Treść znana każdemu dziecku, na pewno każdej dziewczynce... przedstawiona w zupełnie inny sposób.

Moja córka była zdziwiona, że nic nie mówią, nie śpiewają...ale od początku - już sam gmach poznańskiej opery ją zachwycił, podobnie jak sala, na której odbył się spektakl. Miałyśmy miejsca na balkonie w pierwszym rzędzie, więc mogłyśmy podglądać orkiestrę, która usadowiona jest pod sceną. Muszę przyznać, że muzyka była nieziemska, a tancerze baletowi dopełnili dzieła. I choć zdarzało się przeciąganie i przez to ziewanie mojej pięciolatki, to ukulturalniłam się za wszystkie czasy.

Były też akcenty humorystyczne, które bardzo nas rozśmieszały, co ważne, bo spektakl trwał dwie godziny i dla tak małego dziecka (niekoniecznie zainteresowanego baletem) słuchanie muzyki i oglądanie tancerzy byłoby bez tego po prostu niemożliwe. Sporo też się dowiedziałyśmy - opowiedziałam córce o instrumentach muzycznych, o zachowaniu w tak dostojnym miejscu jak Teatr Wielki, a także że siostry Kopciuszka miały na imię Pietruszka i Gruszka...

                                                                                             mama Alicja