Targi Happy Baby już na stałe wpisały się w kalendarium imprez rodzinnych w Poznaniu, na których po prostu nie wypada nie być. Cały weekend atrakcji dla najmłodszych i zarazem inspiracji dla rodziców to coś, co koniecznie trzeba zobaczyć. Tym bardziej, że w tym roku wstęp na wydarzenie był bezpłatny!
Targi Happy Baby to nie tylko wystawcy prezentujący najnowsze trendy wśród produktów dla dzieci, ale także szereg wydarzeń edukacyjnych dla rodziców. Można było dowiedzieć się co nieco na temat diety i karmienia piersią, wykonać darmowe badania USG w ciąży czy uczestniczyć w szkoleniu z pierwsze pomocy. W tym roku prawdziwym hitem była 4 Ogólnopolska Konferencja Noszenia dzieci – największa tego typy konferencja w Europie Środkowo-Wschodniej. Przybyli rodzice mogli więc nie tylko poznać producentów chust czy nosideł, ale przede wszystkim dowiedzieć się całej masy praktycznych informacji babywearingu, ale także porozmawiać ze specjalistami, uczestniczenia w warsztatach i panelach dyskusyjnych. Wśród zaproszonych gości pojawili się psycholog, sleep couch, doula, doradca zawodowy, prawnik, neonatolog, seksuolog, logopeda, dietetyk, ratownik medyczny, stomatolog oraz fizjoterapeuci. Co do tej ostatniej grupy, gościem na którego spotkanie przybyło wielu rodziców było znany rodzicom z telewizji Paweł Zawitkowski, który udzielił przybyłym wielu cennych wskazówek na temat dzieci w wieku 0-2 lata.
W niedzielę zaś odbył się Babi Targ. Inicjatywa pomysłowa, ale także jakże pożyteczna. Jej celem jest wymiana produktów z innymi rodzicami. Uczestnicy akcji mogli więc przynieść na targi nieużywane zabawki, odzież czy buty. Idea piękna, bo dzięki niej niechciana produkty, które mogłyby wylądować w koszu na śmieci czy pozostać na strychu przez lata znajdują swoje nowe życie w rękach nowego właściciela.
A co organizatorzy przygotowali dla dzieci? Maluchy to bardzo ważni goście całej imprezy, więc nie mogło zabraknąć dla nich masy atrakcji. Brzdące mogły więc przetestować nowości rynkowe, wziąć udział w kreatywnych animacjach, konkursach czy też spotkać na swej drodze chodzące maskotki, a którymi można było zrobić sobie zdjęcie! Słowem – działo się i to jak zwykle na najwyższym poziomie!